Komedia pomyłek w klasyku Ligue 1. Lyon przegrał po kuriozalnym samobóju w ostatniej akcji meczu [WIDEO]

Wydawało się, że francuski klasyk zakończy się remisem 1:1. Strata punktów byłaby szczególnie dotkliwa dla Marsylii, która rywalizuje z Lens o wicemistrzostwo Francji.

Piłkarze Igora Tudora ruszyli do jeszcze jednego ataku w końcówce doliczonego czasu. To oni zainicjowali akcję, po której Lyon strzelił sobie gola sam.

Pechowo zagrywali trzej kolejni piłkarze gospodarzy. Johann Lepenant przeciął dośrodkowanie rywala w taki sposób, że... przedłużył je w pole bramkowe. Piłkę próbował wybić Sinaly Diomande, ale kopnął w taki sposób, że nabił stojącego obok Malo Gusto. Po rykoszecie od niego padł gol. Sędzia tuż po nim zakończył mecz.

Marsylia po zwycięstwie jest druga w tabeli. Trzecie Lens wyprzedza o jeden punkt. Lyon zajmuje siódme miejsce ze stratą sześciu punktów do strefy europejskich pucharów.