Komplikacje ws. hitowego transferu Realu Madryt. 70 milionów nie wystarczy, Francuzi chcą więcej

Real Madryt przegrał z PSG rywalizację o Kyliana Mbappe. Decyzja Francuza, który ostatecznie przedłużył umowę ze swoim dotychczasowym pracodawcą, spowodowała zmianę podejścia w zarządzie "Królewskich".

Mistrzowie Hiszpanii, którzy do tamtego momentu nie chcieli ściągać kolejnego środkowego pomocnika, ostro włączyli się do walki o Aureliena Tchouameniego. Real Madryt szybko stał się głównym faworytem tej rywalizacji, gdzie wyprzedził Liverpool.

Zgodnie z obecnymi doniesieniami, "Królewscy" złożyli AS Monaco ofertę opiewającą na 70 milionów euro. Obecny klub utalentowanego pomocnika odrzucił jednak tę ofertę. "RMC Sport" informuje, że jeśli madrytczycy naprawdę chcą ściągnąć cenionego piłkarza, będą musieli zapłacić więcej.

Ile? Precyzyjną kwotę, przynajmniej na ten moment, nie sposób ustalić. Francuzi żądają 80 milionów euro sumy podstawowej. Do tego dołączone zostaną bonusy, które uzależnione będą od wyników indywidualnych oraz drużynowych - ich wartość nie jest jednak znana.

Eksperci zajmujący się francuską piłką podkreślają jednak, że pomocnik AS Monaco jest wart swojej ceny. W sezonie 2021/22 rozegrał łącznie 50 spotkań, w których strzelił trzy bramki i zaliczył trzy asysty.

Media dodają, że w razie ostatecznego porozumienia między zainteresowanymi stronami Tchouameni podpisze kontrakt, który będzie ważny do 30 czerwca 2027 roku.