Koncert jednego aktora. Portugalia pokonała Czechy dzięki świetnej grze piłkarza Manchesteru City [WIDEO]
Portugalia pewnie pokonała Czechy 2:0 (2:0). Prym w meczu wiódł Bernardo Silva, który zanotował dwie asysty.
Chociaż Portugalia wydawała się faworytem dzisiejszego meczu, niewiele osób jednoznacznie skreślało Czechów. Nasz południowy sąsiad świetnie poradził sobie w starciu z Hiszpanami, z którymi zremisował 2:2.
Mecz w Lizbonie okazał się dla Czechów znacznie trudniejszy. Już w pierwszej połowie Portugalczycy rzucili się na przyjezdnych. W efekcie goście zdołali co prawda skontrować, ale próba Sadilka zakończyła się zupełnym niepowodzeniem.
W 31. minucie Czesi ponownie popisali się większym sprytem, ale też, na swoje nieszczęście, niecelnością. Jan Kuchta znalazł się w doskonałej pozycji, lecz przegrał pojedynek z bramkarzem gospodarzy.
Od tamtej pory Portugalia grała znacznie uważniej w tyłach i rozsądniej w ofensywie. Poskutkowało to imponującą akcją dwóch zawodników Manchesteru City - Bernardo Silva dograł do Joao Cancelo, który bez większego trudu umieścił piłkę w siatce.
Przed przerwą gospodarze zdołali jeszcze podwyższyć prowadzenie. W roli asystenta ponownie pokazał się Bernardo Silva, który tym razem znakomicie obsłużył Goncalo Guedesa.
Po emocjonującej pierwszej połowie druga odsłona starcia okazała się znacznie bardziej statyczna. Żadna z drużyn nie potrafiła osiągnąć wyraźnej przewagi, co rzutowało na niską liczbę okazji strzeleckich.
Ostatecznie wynik spotkania nie uległ zmianie aż do końcowego gwizdka arbitra. Portugalia pokonała Czechy 2:0 (2:0) i zajmuje pierwsze miejsce w swojej grupie Ligi Narodów.