Piłka ręczna. Koniec kłopotów VIVE Kielce. Klub z nowym sponsorem tytularnym i kontrowersyjną nazwą

Niespełna dwa miesiące temu Bertus Servaas poinformował, że jego firma VIVE musi wycofać się ze sponsorowania kieleckiej drużyny, a w kasie klubu brakuje 2,5 miliona złotych. Holender pozostał jednak na stanowisku prezesa mistrzów Polski i rozpoczął poszukiwania nowego sponsora.

Dobre wieści dla kibiców nadeszły stosunkowo szybko. Dziś podpisano czteroletnią umowę z firmą Van Pur, największym producentem piw w Polsce. Zmieniła się także nazwa zespołu, która od teraz brzmi Łomża VIVE Kielce.

- Data nie jest przypadkowa. 13 to nie tylko mój szczęśliwy numer, ale bardzo ważna liczba w historii klubu. 29 maja 2016 w finale Ligi Mistrzów w trzynaście minut odrobiliśmy bardzo duże straty, a bramkę na wagę zwycięstwa rzucił zawodnik z numerem 13 - powiedział Servaas.

- Dziękuję za zaufanie pani prezes Iwańczuk, wiedzieliśmy, że mamy bardzo wiele wspólnego. Dzięki ciężkiej pracy osiągnęliśmy sukcesy, mamy bardzo dobre wizerunki. Trzecia wspólna cecha to element sprzedażowy - dodał.

- Nic nie jest kwestią przypadku, nic nie dzieje się bez przyczyny. W pewien lipcowy poranek doszły nas słuchy, że klub ma problemy finansowe i szuka sponsora. My nie szukaliśmy okazji do sponsoringu, ale od wielu lat obserwowaliśmy sukcesy pana Bertusa. Decyzja zapadła bardzo szybko i jednomyślnie. To nasz hołd dla wspaniałych osiągnięć i zbudowania takiego klubu - skomentowała Jagoda Iwańczuk, prezes firmy Van Pur.

Nowa nazwa nie przypadła jednak do gustu większości komentujących. Umieszczenie tam dwóch różnych miast, do tego dość odległych, to z pewnością niecodzienne rozwiązanie.

- Cieszy mnie, że w Kielcach w końcu zza chmur przebiło się słońce. Nie zmienia to jednak tego, że nazwa Łomża VIVE Kielce jest... specyficzna - skomentował Maciej Wojs z "TVP Sport".