Koniec zwycięskiej passy Widzewa Łódź! Bramki Semedo i Semedo rozbiły gospodarzy [WIDEO]

Spotkanie przy al. Piłsudskiego 138 było pierwszym w pełni rozegranym sobotnim meczem Ekstraklasy. Wcześniej odwołano spotkanie w Mielcu oraz przerwano starcie w Gliwicach. Pisaliśmy już o tym TUTAJ.

W pierwszych kilkunastu minutach miała miejsce przerażająca sytuacja. Starcie musiało zostać przerwane z powodu interwencji medycznej na trybunach. Według nieoficjalnych informacji jeden z kibiców Widzewa doznał zawału serca. Po kilku minutach reanimacji sympatyk odzyskał jednak przytomność.

Strzelanie w Łodzi w 38. minucie rozpoczął Lisandro Semedo. Henrich Ravas obronił co prawda płaski strzał Ediego Semedo z prawej strony, lecz nie miał szans na skuteczną paradę przy dobitce Kabowerdeńczyka.

Jednakże Edi Semedo również zakończył mecz z bramką. Zdobył ją w doliczonym do pierwszej połowy czasie gry po fantastycznym dośrodkowaniu Pedro Henrique. Portugalczykowi wystarczyło tylko dostawić głowę.

W trakcie drugiej odsłony Rafał Wolski ustalił wynik na 3:0 dla Radomiaka. Drugą asystę zanotował Henrique, który popisał się znakomitym dograniem w pole karne zewnętrzną częścią stopy, które zwiodło obrońców.

Po sobotniej wygranej Radomiak Radom znajduje się obecnie na ósmej lokacie w tabeli PKO BP Ekstraklasy. Widzew Łódź zajmuje natomiast dziesiątą pozycję, choć ma na koncie taką samą liczbę punktów - 22.