Kontrowersyjny transfer Kamila Wilczka potwierdzony! Polak z trzyletnim kontraktem. "Nie miałem wątpliwości"

Kamil Wilczek przez długi czas był uwielbiany przez kibiców Broendby Kopenhaga. W tej drużynie spędził cztery lata. Rozegrał łącznie 163 mecze, zdobywając przy tym 92 gole.

Zimą odszedł do Göztepe SK. Przygoda w Turcji okazała się kompletnie nieudana. Napastnik tylko raz trafił do siatki i teraz pożegnano się z nim bez większego żalu.

Zaskoczeniem jest niewątpliwie kierunek transferu. W środowy wieczór duńskie media poinformowały, że Polak przeszedł testy medyczne w FC Kopenhaga, czyli największym rywalu Broendby.

Teraz cała transakcja została oficjalnie potwierdzona przez wicemistrzów kraju. Wilczek związał się z klubem trzyletnim kontraktem.

- Kiedy nadarzyła się okazja, aby tu przyjechać, nie miałem żadnych wątpliwości, że to dla mnie dobra decyzja. Znam dobrze ligę i wiem, że przychodzę do drużyny, który w każdym sezonie walczy o mistrzostwo i sukces w europejskich pucharach. Sam jestem bardzo ambitną osobą, więc mi się to podoba - powiedział Wilczek.

- Kilka razy doświadczyłem gry na tym stadionie i jest to fantastyczny obiekt z pełnymi pasji kibicami. Rozumiem i szanuję to, że muszę im udowodnić, iż chcę zrobić na boisku wszystko dla nowego klubu. Jestem na to gotowy - zakończył.