Koszmarna inauguracja Manchesteru United. Debiutancki gol Donny'ego van de Beeka na otarcie łez [WIDEO]

Goście świetnie zaczęli mecz. Już w 7. minucie Schlupp dośrodkował wzdłuż linii pola bramowego, a jego podanie zamknął Townsend i uderzeniem z ostrego kąta pokonał De Geę.

Manchester United miał miażdżącą przewagę, długo utrzymywał się przy piłce, ale nie potrafił doprowadzić do wyrównania. W 72. minucie Crystal Palace otrzymało rzut karny za zagranie ręką Victora Lindelofa. David De Gea obronił uderzenie Jordana Ayew, ale sędzia nakazał powtórzenie strzału. Jego zdaniem Hiszpan zbyt wcześnie wyskoczył z linii bramkowej. Do powtórki podszedł Wilfried Zaha - on akurat pewnie trafił do siatki.

Gospodarze walczyli o odrobienie strat, ale stać ich było na strzelenie zaledwie jednego gola. Bramkę w debiucie w nowym klubie zdobył Donny van de Beek. Holender, który w 67. minucie pojawił się na boisku za Paula Pogbę, odnalazł się w zamieszaniu w polu karnym i przytomnym uderzeniem skierował piłkę do siatki.

Cztery minuty po golu van de Beeka wynik spotkania ustalił Zaha.

"Czerwone Diabły" kolejny mecz zagrają już we wtorek. W Pucharze Ligi Angielskiej zmierzą się wtedy z Luton Town. W następną sobotę ich kolejnym rywalem będzie z kolei Brighton.