Asysty bramkarzy w hicie Ekstraklasy! Niebywałe gole Widzewa Łódź i Legii Warszawa [WIDEO]

W 5. minucie niedzielnego starcia Widzew mógł objąć prowadzenie w spotkaniu z Legią. Zamiast tego łodzianie stracili jednak gola i to oni muszą odrabiać wynik.

Niezłą sytuację miał Mato Milos, ale jego strzał nie doszedł celu. Gospodarze zaczęli zaś bardzo szybko, a Kacper Tobiasz posłał długie podanie na połowę rywala. Wystarczyło ono do zupełnego zaskoczenia defensywy łodzian.

Zanim obrońcy Widzewa wrócili w pole karne, na czystą pozycję wyszedł Ernest Muci. 22-latek spokojnie pociągnął z piłką kilka metrów i bez żadnych trudności zmieścił futbolówkę obok Henricha Ravasa.

Wśród kibiców przyjezdnych nie brakuje krytycznych głosów względem zachowania piłkarzy. Sympatycy zwracają uwagę, że to kolejny poważny błąd popełniony przy stałym fragmencie gry.

W 44. minucie stan rywalizacji wyrównał jednak Jordi Sanchez. Hiszpan trafił do siatki po... asyście Ravasa. Tym samym "Wojskowi" stracili gola w bardzo podobny sposób, chociaż wypada oddać, że Hiszpan mocno zapracował na gola, gdy efektownie minął dwóch rywali.