"Mam motyle w brzuchu". Jeremy Sochan zabrał głos po swoim najlepszym występie w NBA
Jeremy Sochan zaliczył bardzo udany występ w meczu San Antonio Spurs z Minnesotą Timberwolves. Polak przyznał, że przed grą w kolejnych spotkaniach czuje tremę.
Sochan w meczu z Timberwolves ustanowił swój rekord punktowy w NBA - zdobył 14 oczek. 19-latek kilka razy pakował piłkę do kosza z góry, a jego drużyna pewnie zwyciężyła. Więcej o meczu piszemy TUTAJ.
Polak świetnie zaczął spotkanie z Minnesotą. Zdobył sześć z ośmiu pierwszych punktów swojej drużyny. Dość długo był jej najlepszym strzelcem.
- To wyszło z przebiegu meczu. Za każdym razem będę wnosił energię na boisko i starał się być agresywny. Ciągle jeszcze staram się zrozumieć wszystko na boisku. To dla mnie przecież nowy sezon w nowej lidze. Ale jest dobrze - cieszył się Sochan.
- Przed każdym meczem czuję się zdenerwowany, mam motyle w brzuchu. To ekscytacja, bo chcę grać przeciwko najlepszym - dodał Polak.
Spurs przed sezonem byli skazywani na pożarcie. Spodziewano się, że będą jedną z najsłabszych drużyn ligi. Tymczasem odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu.
- Myślę, że zaczęliśmy sezon z nastawieniem, że chcemy wygrać każdy mecz. Głowy nigdy nie można mieć za wysoko, ale też nigdy za nisko. Trzeba mieć balans i starać się zwyciężyć - tłumaczył Sochan.