NBA. Klay Thomson znów nie zagra? Skrzydłowy Warriors walczy z czasem

Thompson doznał kontuzji uda w czwartej kwarcie drugiego spotkania przeciwko Toronto Raptors. Dzień przed kolejnym meczem jego stan zdrowia znacznie się poprawił, ale nie wiadomo, czy zawodnik będzie w gotowy do walki na 100 procent.

- Jest znacznie lepiej niż w niedzielę. Mam nadzieję, że będą kolejne postępy i w środę będę w pełni gotowy do gry. Poziom bólu nie jest jednak wielki - powiedział Thompson.

- Oczywiście zrobię wszystko, aby zagrać, ale wszystko jest w rękach sztabu medycznego. To może być długa seria. Nie ma sensu, abym na siłę grał, bo to może mnie wykluczyć z całych finałów zamiast tylko z tego jednego spotkania - przyznał.

Po dwóch pierwszych spotkaniach w rywalizacji do czterech zwycięstw jest remis 2-2. Kolejne dwa mecze zostaną rozegrane w Oakland, a te najbliższe już w środę.