Skandal podczas meczu Polaków. Obawiali się o swoje zdrowie. Doszło do zasłabnięcia

Skandal podczas meczu Polaków. Obawiali się o swoje zdrowie. Doszło do zasłabnięcia
Źródło: YouTube / FIBA - The Basketball Channel
Początek koszykarskich mistrzostw Europy U-18 dla reprezentacji Polski w cieniu skandalu. Zawodnicy musieli grać w koszmarnych warunkach. Doszło nawet do zasłabnięcia.
Przedwczoraj w Serbii rozpoczęły się koszykarskie mistrzostwa Europy U-18. Reprezentacja Polski na początek zagrała z Turcją. Biało-czerwoni przegrali 63:78, jednak to nie wynik był na ustach kibiców po zakończeniu spotkania.
Dalsza część tekstu pod wideo
Polacy rozgrywali swój mecz w hali sportowej szkoły podstawowej w Niszu. Po intensywnych opadach deszczu w budynku zaczął przeciekać dach. Doszło również do awarii klimatyzacji.
Parkiet stał się śliski, a gra w takich warunkach narażała zawodników obu drużyn na niebezpieczeństwo. Dodatkowo w budynku zrobiło się bardzo duszno, przez co jeden z reprezentantów Polski zasłabł. Potrzebna była interwencja ratowników medycznych.
Komisarz zawodów nie przejął się jednak zaistniałymi okolicznościami. Nakazał obu drużynom kontynuowanie rywalizacji. Po niebezpiecznym upadku Jakuba Szumerta zespoły porozumiały się w kwestii dokończenia rywalizacji. Pozostały na parkiecie, lecz nie atakowały się nawzajem.
Ostatnie kilka minut rozegrano zatem "na stojaka". Koszykarze pozorowali grę z obawy o swoje zdrowie. Podobne problemy zaistniały również w kolejnych meczach, w których Szwecja mierzyła się z Francją, a Grecja grała z Włochami. Drugie ze spotkań musiało zostać przerwane na pół godziny z powodu wciąż ściekającej z sufitu wody.
Konieczność gry w fatalnych warunkach nie pomogła reprezentacji Polski. Biało-czerwoni przegrali również kolejne dwa spotkania: z Niemcami (62:84) oraz Chorwacją (56:73). Zajęli w związku z tym ostatnie miejsce w grupie.
Zgodnie z regulaminem turnieju wszystkie zespoły awansowały jednak do 1/8 finału, a zajęta w grupie pozycja decydowała jedynie o przeciwniku w fazie pucharowej. W związku z tym Polacy zmierzą się w środę z Francją.

Przeczytaj również