Złamał ustalenia i przeszedł do ligi rosyjskiej. Teraz ostro reaguje na krytykę. "G*wno mnie to obchodzi"

Heurtel jakiś czas temu podpisał specjalne porozumienie z Francuską Federacją Koszykówki. Zadeklerował wówczas, że nie zagra w klubach z Rosji lub Białorusi.

Jak się jednak okazało, Francuz chciał jedynie pojechać z reprezentacją na mistrzostwa Europy. Gdyby nie podpisał porozumienia - nie miałby takiej możliwości.

Po zakończonym turnieju Heurtel niespodziewanie podpisał roczny kontrakt z Zenitem Sankt Petersburg, łamiąc wcześniejsze ustalenia.

To spotkało się z natychmiastową reakcją Francuskiej Federacji Koszykówki.

- Jeśli Thomas Heurtel zagra w Zenicie, podpisane zobowiązanie zostanie złamane i rozgrywający nie będzie spełniał kryteriów powołania do reprezentacji na kolejne międzynarodowe wydarzenia, włączając w to Igrzyska Olimpijskie w 2024 roku, zgodnie z decyzją podjętą przez Biuro Federalne w dniu 28 lipca - można było przeczytać w specjalnym oświadczeniu.

Sam koszykarz zaczął otrzymywać też wiele krytycznych wiadomości. Jak na nie zareagował?

- Chciałem tylko dać znać wszystkim ludziom, którzy wysyłają mi wiadomości albo piszą komentarze, krytykując moją decyzję o przejściu do Rosji – gówno mnie to obchodzi. Więc nie współczujcie mi i przestańcie marnować swój czas. Zajmijcie się czymś. Z góry dzięki - napisał na Instagramie.

W przeszłości Heurtel grał m.in. dla hiszpańskich gigantów - FC Barcelony i Realu Madryt.