Krzysztof Stanowski szczerze o reprezentacji Polski. "Jestem zażenowany. Wszyscy na stojaka, bez ikry, werwy"

Polska przegrała z Holandią 0:2 na Stadionie Narodowym w ramach 5. kolejki tegorocznej Ligi Narodów. "Biało-czerwoni" byli wyraźnie słabsi od przeciwników i zasłużenie oddali im komplet punktów.

Występ podopiecznych Czesława Michniewicza skrytykował po ostatnim gwizdku Krzysztof Stanowski. Dziennikarz zauważył, że Polacy grali "na stojaka" i brakowało im werwy.

- Miałeś takie wrażenie, że czekasz na nic od początku. Że nic dobrego w tym meczu się nie może dobrego wydarzyć - zaczął Stanowski.

- Jeszcze raz powiem: nie mam wrażenia, że ja byłem na meczu w ogóle. Wydaje mi się, że to był jakiś trening przedmeczowy. Wszyscy na stojaka, bez jakieś ikry, werwy. Jak jeden pobiegł, to sześciu innych nie pobiegło. Jak sześciu pobiegło, to trzech innych usiadło akurat. Jak tamci wstali, to ci poprzedni się położyli - kontynuował dziennikarz.

Stanowski stwierdził, że poczuł się zażenowany tym meczem i w gruncie rzeczy nie wie, "o co w nim chodziło"

- W ogóle nie wiem, o co w tym spotkaniu chodziło. Jestem zażenowany tym spotkaniem mówiąc szczerze - zakończył.

Kolejny mecz Polska rozegra na wyjeździe z Walią. To spotkanie zaplanowano na niedzielę 25 września.