Kto zastąpi Luciena Favre'a w Borussii Dortmund? Niemieckie media donoszą o kolejnym kandydacie

Dni Luciena Favre'a w Dortmundzie wydają się policzone. Ekipa BVB znów przegrywa rywalizację o mistrzowski tytuł z Bayernem Monachium, a sam szkoleniowiec zapowiedział, że po zakończeniu sezonu zabierze głos ws. swojej przyszłości.

W związku z tym w mediach ruszyła karuzela z nazwiskami potencjalnych następców Szwajcara. Wcześniej eksperci wspominali o Niko Kovacu. Chorwat jest bez pracy po tym, jak w zeszłym roku zwolniono go z Bayernu Monachium.

Teraz "Blid" donosi o kolejnej kandydaturze. O kogo chodzi? To Jesse Marsch. Amerykanin w przeszłości był asystentem Ralfa Rangnicka w RB Lipsk, a od lipca 2019 roku już samodzielnie prowadzi Red Bull Salzburg. Austriacka drużyna pod jego wodzą prezentuje ofensywy i atrakcyjny futbol.

Na korzyść 46-latka przemawia także znajomość realiów niemieckiej piłki oraz udana współpraca z Erlingiem Haalandem. To właśnie pod okiem Marscha obecny napastnik BVB rozbłysnął na europejskich boiskach.

Co ciekawe - na amerykańskiego szkoleniowca już wcześniej zwrócił uwagę Tomasz Ćwiąkała. Polski dziennikarz przewidział, że działacze BVB zainteresują się obecnym trenerem Red Bulla Salzburg.

- To może być człowiek zbliżony do profilu, którego będzie szukała Borussia Dortmund - powiedział.