Kulisy zwolnienia Thomasa Tuchela z PSG. Niemiec nie był zaskoczony

23 grudnia PSG wygrało ze Strasburgiem 4:0. Po nim Tuchel został wezwany na spotkanie z Nasserem Al-Khelaifim i Leonardo - doszło do niego pół godziny po północy. Szefowie PSG wyjaśnili mu, że nie są zadowoleni z jego wyników i metod pracy. To drugi raz, gdy w ten sposób zrecenzowali działania Niemca. Ten zakończył się jego zwolnieniem.

Jak Tuchel przyjął wyrzucenie z pracy? Z pewnością był zawiedziony, ale na pewno nie zaskoczony. Portal "Le10Sport" twierdzi, że 47-latek spodziewał się dymisji już od kilku miesięcy. Na słowa Al-Khelaifiego i Leonardo miał odpowiedzieć oszczędnie - odesłał ich do swoich prawników.

PSG do zmiany trenera przygotowywało się od kilku miesięcy. Notowań Tuchela nie poprawił nawet awans do finału Ligi Mistrzów - to największy sukces klubu w tych rozgrywkach. W Paryżu czekali jedynie na odpowiedni pretekst i właściwy moment, by go zwolnić.

Fabrizio Romano podał, że wyrzucenie niemieckiego szkoleniowca będzie kosztowało PSG ok. 6 mln euro. Jego następcą ma zostać Mauricio Pochettino. Prawnicy Argentyńczyka pracują już nad zapisami kontraktu z mistrzami Francji.

Tuchel zostawił PSG na trzecim miejscu w tabeli, ale z zaledwie jednym punktem straty do prowadzącego Olympique Lyon. Mistrzowie Francji kolejny mecz rozegrają 6 stycznia. Ich rywalem będzie Saint-Etienne.