Kuriozalny samobój w Lidze Europy! Obrońca nawet nie spojrzał, czy bramkarz jest między słupkami [WIDEO]

Kuriozalny samobój w Lidze Europy! Obrońca nawet nie spojrzał, czy bramkarz jest między słupkami [WIDEO]
Screen z Twittera
Piłkarze duńskiego Midtjylland z pewnością na długo zapamiętają czwartkowe spotkanie 1/16 Ligi Europy ze Sportingiem Lizbona. Duńczycy przed własną publicznością przegrali aż 0:4. Ostatni gol to kuriozalny samobój Stefana Gartenmanna.
Przed tygodniem w Portugalii padł remis 1:1. W rewanżu Duńczycy zostali jednak całkowicie zdominowani przez zespół z Portugalii, który szybko wyszedł na prowadzenie za sprawą Coatesa. Urugwajczyk trafił do siatki w 21. minucie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Jeszcze w pierwszej połowie sytuacja Midtjylland mocno się skomplikowała. W ciągu niespełna trzech minut dwie żółte kartki zarobił Paulinho i gospodarze musieli radzić sobie w dziesiątkę.
W drugiej części spotkania grający w przewadze Sporting przypieczętował awans. Po dublecie Pedro Goncalvesa stało się praktycznie jasne, która z drużyn awansuje do 1/8 finału.
Nie był to jednak koniec goli w tym spotkaniu. Ostatnie trafienie, będące bramką samobójczą, okazało się naprawdę kuriozalne. Fatalny błąd popełnił Stefan Gartenmann.
Piłkarz Midtjylland był zupełnie nieatakowany przed własną bramką. Chciał wycofać piłkę do bramkarza, ale nawet nie spojrzał, czy ten jest ustawiony między słupkami.
Golkiper gospodarzy wyszedł poza światło bramki i po chwili mógł tylko patrzeć, jak piłka po zagraniu jego kolegi ląduje w siatce. Tym samym Sporting wygrał aż 4:0 i bardzo pewnie awansował do kolejnej fazy Ligi Europy.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik23 Feb 2023 · 21:15
Źródło: własne

Przeczytaj również