Latal mógł odejść z Piasta. "Miałem dobre oferty"

Radoslav Latal zdradził, że otrzymał poważne propozycje pracy w innych klubach. - Byłoby nie fair wobec zawodników Piasta, gdybym ich teraz zostawił - mówi czeski szkoleniowiec.


Dalsza część tekstu pod wideo
Zespół z Gliwic był rewelacją jesiennej części rozgrywek Ekstraklasy. Zakończył ją na fotelu lidera. Piast po 21 kolejkach ma pięć punktów przewagi nad drugą Legią. Latal nie chce jednak powiedzieć, że celem jego drużyny jest mistrzostwo Polski.


- Nigdy tego ode mnie nie usłyszycie. W lidze są większe kluby niż Piast. To one mogą składać takie deklaracje - mówi Latal w rozmowie z "Super Expressem".


Zimą Piast zakontraktował czterech nowych piłkarzy. To Martin Bukata z FC Koszyce, Maciej Jankowski z Wisły Kraków, Arturs Karasausks ze Skonto Ryga i pozostający ostatnio bez klubu Kristijan Ipsa. Sporo mówiło się też o przyjściu do Gliwic napastnika Libora Kozaka z Aston Villi.


- Sprawa była poważna, bo nie zależało mu na pieniądzach, tylko na regularnej grze. Marzy o wyjeździe na Euro 2016. Niestety, Aston Villa nie chciała go sprzedać, a potem zaczął grać w pierwszym składzie - opowiada czeski szkoleniowiec.


Znakomite wyniki Piasta okazały się też dobrą promocją dla Latala, który zimą otrzymał oferty z innych klubów.


- Miałem dwie dobre propozycje, także z Polski. Jestem jednak w Piaście i byłoby to nie fair wobec zawodników, gdybym ich teraz zostawił. Jeśli uda się zatrzymać najlepszych piłkarzy i dokupić kolejnych, to bez wahania przedłużę kontrakt - zapowiada Latal.

Przeczytaj również