Lech Poznań zremisował z Legią Warszawa! Czerwona kartka Jędrzejczyka i fatalne zachowanie kibiców [WIDEO]

Już w 2. minucie mecz został na chwilę przerwany. Wszystko z powodu dymu po oprawie kibiców Lecha, który utrudniał widoczność na boisku.

W 7. minucie gospodarze powinni objąć prowadzenie za sprawą Joao Amarala. Portugalczyk przejął piłkę po błędzie Maika Nawrockiego, ale oddał strzał, który obronił Kacper Tobiasz.

Po kwadransie wydawało się, że Kosta Runjaić będzie zmuszony przeprowadzić pierwszą zmianę. Rafał Augustyniak potrzebował pomocy medycznej, ale jednak zdołał wrócić do gry. W 20. minucie Paweł Wszołek oddał mocny strzał, który został zablokowany przez jednego z piłkarzy Lecha.

Następnie Amaral miał kolejną szansę na zdobycie bramki. Portugalczyk jednak skiksował w polu karnym Legii. W 33. minucie Tobiasz był na posterunku, kiedy Mikael Ishak oddał celny strzał. Później dobrej okazji nie wykorzystał Michał Skóraś, który źle dostawił głowę do piłki nadlatującej z prawego skrzydła.

Do przerwy utrzymał się bezbramkowy remis. W 53. minucie Joao Amaral zgłosił problemy zdrowotne. Portugalczyka zastąpił jego rodak, Afonso Sousa. W 66. minucie Makana Baku oddał mocne uderzenie z dystansu, po którym piłka minęła bramkę Filipa Bednarka.

W kolejnych minutach obie drużyny miały problem z kreowaniem sobie groźnych sytuacji. Zarówno piłkarze Lecha, jak i Legii skupiali się na wykonywaniu sporej liczby dośrodkowań, które jednak najczęściej nie trafiały do adresatów.

W 80. minucie Artur Jędrzejczyk wyleciał z boiska. Stoper Legii dostał drugą żółtą kartkę za faul na Ishaku.

W 86. minucie mecz znów musiał zostać na chwilę przerwany. Kibice Lecha rzucali butelkami w stronę Tobiasza.

W samej końcówce Skóraś stanął przed szansą na strzelenie decydującego gola. Reprezentant Polski odnalazł się w polu karnym, ale oddał fatalny strzał. Mecz zakończył się wynikiem 0:0, który sprawia, że Legia znów wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli. Lech jest ósmy.