Legenda tenisa ogłosiła zakończenie kariery! "Muszę coś wybrać. Odchodzę, będę tęsknić"

40-latka wróciła na światowe korty w singlu podczas tegorocznego Wimbledonu, ale tam przegrała już w pierwszej rundzie. Jak się okazuje, był to jej ostatni występ w Londynie.

Teraz Williams bierze udział w turnieju WTA w Toronto. Pod koniec sierpnia z pewnością zagra w US Open. Prawdopodobnie będzie to jej ostatni turniej w karierze. Na łamach "Vogue" zapowiedziała rozbrat z dyscypliną.

- W przyszłym miesiącu kończę 41 lat i coś muszę wybrać. Nigdy nie lubiłam słowa emerytura. Nie wydaje mi się być nowoczesnym słowem. Być może najlepszym słowem na opisanie tego, co zamierzam, jest ewolucja. Jestem tutaj, by powiedzieć, że odchodzę od tenisa w kierunku innych rzeczy, które są dla mnie ważne - przyznała Williams.

- Niestety, nie byłam gotowa na wygranie Wimbledonu w tym roku. I nie wiem, czy będę gotowa na zwycięstwo w Nowym Jorku. Ale chcę spróbować - podkreśliła.

- Wiem, że fani marzyli, bym wyrównała rekord Margaret Court w Londynie, a potem pobiła go w Nowym Jorku, by potem na ceremonii rozdania trofeów powiedzieć: "Do zobaczenia!". To miła wizja. Ale nie szukam jakiegoś uroczystego, ostatecznego momentu na korcie. Jestem okropna w pożegnaniach - powiedziała.

- Proszę, wiedzcie, że jestem wam bardziej wdzięczna, niż kiedykolwiek będę w stanie wyrazić to słowami. Doprowadziliście mnie do tak wielu zwycięstw i tak wielu trofeów. Będę tęsknić za tą wersję mnie, tą dziewczyną, która grała w tenisa. I będę za wami tęsknić - zakończyła.