Legia Warszawa przegrała walkę o nowego napastnika. "Rozmawialiśmy jeszcze w sobotę. Chcieli go przechwycić"

W miniony weekend Legia Warszawa zapewniła sobie triumf w PKO Ekstraklasie. "Wojskowi" odpadli wcześniej w półfinale Pucharu Polski, więc w zasadzie mogą już skupić się na budowaniu kadry na kolejne rozgrywki.

Na razie "Wojskowi" pozyskali Filipa Mladenovicia, ale Dariusz Mioduski i Aleksandar Vuković otwarcie mówią o tym, że to nie koniec transferów. Konieczne jest między innymi sprowadzenie bramkarza oraz napastnika.

Według rumuńskich mediów blisko przenosin do Polski był Sergiu Bus. 27-letni snajper, który rozgrywki 2019/2020 spędził w klubie Gaz Metan, stał się wolnym piłkarzem.

Ostatecznie Rumun podpisał kontrakt z FCSB (dawniej Steaua Bukareszt). Agent zawodnika, Bogdan Apostu, w mediach opowiedział jednak o szczegółach negocjacji z polskim zespołem.

- Na ostatnich stu metrach pojawiła się Legia Warszawa. Negocjowałem z polskim klubem, starano się też rozmawiać z piłkarzem i przekonać go do zmiany decyzji. Prowadziliśmy zaawansowane negocjacje jeszcze w sobotę, kiedy to oni zapewnili sobie tytuł mistrzów Polski - powiedział Apostu.

- Próbowali przechwycić go nawet w ostatniej chwili, gdy byliśmy w drodze, by podpisać kontrakt w Bukareszcie. Uznaliśmy, że wartości muszą być ważniejsze od pieniędzy. Daliśmy słowo, które było warte więcej. Taki jest nasz styl pracy, dotrzymujemy obietnic - zakończył.