Legia Warszawa w finale Fortuna Pucharu Polski! Skromna wygrana z rewelacją rozgrywek

Drugoligowiec jest największą rewelacją tej edycji Fortuna Pucharu Polski. W drodze do półfinału wyeliminował m.in. Górnik Zabrze i Śląsk Wrocław.

Legia objęła prowadzenie już w 2. minucie. Po składnej akcji piłka trafiła w polu karnym do Igora Strzałka, ten świetnie poradził sobie w tłoku i trafił pod poprzeczkę.

Chwilę później Legia była blisko kuriozalnego gola. Bramkarz gospodarzy Maciej Krakowiak tak niefortunnie wybijał piłkę, że trafił w Tomasa Pekharta. Miał szczęście - po rykoszecie od Czecha futbolówka odbiła się od słupka.

Goście mieli przewagę. Oddali kilka strzałów z dystansu, ale tym razem Krakowiak spisywał się pewnie.

KKS miał lepszy fragment po pół godzinie meczu. Kaliszanie spróbowali strzałów z dystansu, próbowali przebić się też w pole karne. Nie zdołali jednak doprowadzić do wyrównania.

Gospodarze bardziej zdecydowanie zaatakowali na początku drugiej połowy. W polu karnym zagotowało się zwłaszcza w 57. minucie, gdy Cezary Miszta obronił strzał z bliska. KKS domagał się jeszcze rzutu karnego za zagranie ręką Rafała Augustyniaka, ale po analizie VAR sędzia nie zdecydował się na podyktowanie jedenastki.

Legia przetrwała ten szturm i opanowała sytuację. Nie potrafiła jednak strzelić drugiego gola, który zamknąłby mecz. Skazała się na nerwówkę - w samej końcówce piłka przypadkowo odbiła się od Augustyniaka i trafiła w poprzeczkę bramki Miszty. Ambitni gospodarze ostatecznie nie zdołali doprowadzić do wyrównania.