Legia Warszawa wygrała w Lidze Europy! Gol w doliczonym czasie gry dał zwycięstwo w Moskwie [WIDEO]
Legia Warszawa wygrała na wyjeździe ze Spartakiem Moskwa 1:0 (0:0) w pierwszej kolejce fazy grupowej Ligi Europy. Mistrzowie Polski gola na wagę zwycięstwa zdobyli w doliczonym czasie gry.
Od pierwszych minut obie drużyny pokazały, że chcą stworzyć atrakcyjne widowisko. Piłkarze Spartaka już na samym początku mieli dwie dogodne okazje. Wykorzystali bierną postawę defensywy Legii i z łatwością przedarli się pod bramkę Boruca. W kluczowych momentach zabrakło im jednak wykończenia.
Z kolei w ekipie "Wojskowych" aktywny był Luquinhas i Mladenović. Serb w 10. minucie padł w polu karnym. Sędzia nie zdecydował się jednak na to, by podyktować jedenastkę. Być może dlatego, bo piłkarz Legii sam wstał i kontynuował akcję.
Potem tempo gry nieco spadło. W 28. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Promes, jednak Boruc był na posterunku. Po chwili golkipera sprawdził Larsson, ale i tym razem 41-latek pokazał klasę.
"Wojskowi" w defensywie grali bardzo niepewnie, ale na przerwę schodzili przy wyniku 0:0. Pod koniec pierwszej połowy mieli mnóstwo szczęścia, gdy fatalnie przestrzelił Moses.
Z szatni piłkarze obu zespołów wyszli naładowani energią. W osiem minut arbiter pokazał trzy żółte kartki. W 67. minucie Boruca uratował poprzeczka. Gigot był niepilnowany w polu karnym, ale jego uderzenie głową trafiło tylko w poprzeczkę.
"Wojskowi" znakomitą okazję mieli w 77. minucie gry. Wówczas Emreli był niepilnowany na piątym metrze. Napastnik Legii uderzył głową, ale futbolówka otarła się o słupek i wyszła za boisko.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:0. W doliczonym czasie gry do siatki trafił Kastrati, który z bliska wykończył szybki atak. 22-latek dostał podanie od Muciego i z zimną krwią dopełnił formalności.