Mariusz Lewandowski: Siłę obecnej reprezentacji pomogły stworzyć social media. Kiedyś zwycięstwo było sprzedawane mniej atrakcyjnie

Mariusz Lewandowski: Siłę obecnej reprezentacji pomogły stworzyć social media. Kiedyś zwycięstwo było sprzedawane mniej atrakcyjnie
asinfo
Mariusz Lewandowski uważa, że siłę obecnej reprezentacji Polski pomogły wykreować... portale społecznościowe. - Kiedyś zwycięstwo było sprzedawane mniej atrakcyjnie - twierdzi trener Zagłębia Lubin.
Lewandowski był ważnym piłkarzem reprezentacji Polski w pierwszej dekadzie XXI wieku. Awansował z nią do dwóch wielkich imprez: mistrzostw świata w 2006 roku oraz EURO 2008. Na obu turniejach brakowało jednak dobrych wyników - biało-czerwoni kończyli udział w nich na fazie grupowej. Mimo tego obecny trener Zagłębia twierdzi, że nie ma przepaści między jego reprezentacją, a tą prowadzoną przez Adama Nawałkę.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Siłę tej drużyny w pewien sposób stworzyły... social media. Kiedyś ich nie było. O zwycięstwie można było przeczytać w kilku gazetach, obejrzeć coś na trzech kanałach. Teraz po każdym meczu Internet pęka w szwach. Jest sto różnych stron, powstają memy, filmiki, animacje. Każdy piłkarz ma facebooka, instagrama, twittera. To wszystko pomaga pompować sukcesy. Mam wrażenie, że kiedyś zwycięstwo było sprzedawane mniej atrakcyjnie, niż dziś - mówi Lewandowski w rozmowie ze Sport.pl.
Gdy były pomocnik Szachtara powoli żegnał się z reprezentacją Polski, pierwsze kroki stawiał w niej Robert Lewandowski. 
- Zawsze musi być piłkarz, który na swoje barki bierze ciężar gry drużyny. I cieszy mnie, że w Polsce taką rolę dostał mój wychowanek. Bo tak traktuję Roberta. Pamiętam chudzielca, jak przyjechał na pierwsze zgrupowanie. Wziąłem go pod opiekę, wprowadziłem do zespołu. Pięknie się rozwinął - przyznaje były reprezentant Polski.

Przeczytaj również