Lewandowski skrytykował styl kadry! "Potrzebna jest radość z gry. Gdy gramy defensywnie, to jej nie ma"

Polacy w meczu z Francją zagrali zdecydowanie odważniej niż w spotkaniach fazy grupowej. Robert Lewandowski żałuje niewykorzystanych okazji, ale docenia też klasę rywali.

- Jeśli patrzymy przez sam pryzmat meczu i tego, jak zagraliśmy, to oczywiście daliśmy z siebie wszystko. Walczyliśmy, stworzyliśmy kilka stuprocentowych sytuacji, szczególnie w pierwszej połowie. Szkoda, że nic nie wpadło - powiedział Lewandowski.

- Próbowaliśmy odpierać ataki Francuzów, nawet po straconej bramce dalej wychodziliśmy do gry. To było za mało na dzisiaj. Brakowało paru elementów, szczególnie przy golach można było zachować się lepiej, ale oczywiście najważniejsze jest to, że próbowaliśmy. Na końcu zdobyliśmy bramkę, to zawsze jakiś dodatkowy bodziec. Walczyliśmy do końca - podkreślił.

- Szczególnie szkoda tej pierwszej bramki. To był moment, w którym za bardzo się cofnęliśmy, byliśmy też za bardzo statyczni blisko pola karnego. Niepotrzebnie złamaliśmy linię spalonego, zamiast kryć do końca. Te przestrzenie zrobiły się za duże - ocenił.

- Straciliśmy bramkę, to się zdarza. Zdawaliśmy sobie sprawę, że nie jesteśmy faworytem, ale graliśmy dalej. Może, jakbyśmy strzelili gola w pierwszej połowie, to byłoby inaczej. W drugiej części meczu też próbowaliśmy, ale gdzieś nie starczyło sił - nie kondycyjnych, ale czasu i umiejętności, aby ugrać coś więcej - dodał.

Na koniec dziennikarz "TVP Sport" zapytał Lewandowskiego o to, czy zagra również na kolejnym mundialu. Napastnik w odpowiedzi nie szczędził gorzkich słów, krytykując styl gry "Biało-Czerwonych".

- To jest jeszcze daleka droga. Potrzebna jest radość z gry, to będzie ważny element nawet niedalekiej przyszłości. Jak próbujemy atakować, to jest inaczej. Gdy gramy bardzo defensywnie, to tej radości nie ma, więc wpływa na to wiele czynników - zakończył.