Liverpool. Juergen Klopp nie spodziewa się wielkich zakupów. "To będą nasze pierwsze transfery"

O ile początek obecnego sezonu był udany dla Liverpoolu, to później broniący mistrzostwa "The Reds" przeżyli prawdziwe załamanie. Drużyna Kloppa szybko straciła szanse na wygranie Premier League i ma dość małe szanse na awans do kolejnej edycji Ligi Mistrzów.

Z tego powodu wielu komentatorów uważa, że latem Liverpool powinien odświeżyć skład. Rewolucji na Anfield trudno się jednak spodziewać.

- Nie możemy zbyt wcześnie planować transferów. One zależą od tego, czy kogoś sprzedamy, czy ktoś będzie chciał odejść. Brak awansu do Ligi Mistrzów by nam nie pomógł, ale to nie byłby nasz największy problem - stwierdził Klopp.

- W tym roku okno będzie naprawdę dziwne. Dużo słyszę o drogich transferach Mbappe, Haalanda czy Sancho. Nie sądzę jednak, by tego lata wydarzyło się ich wiele. Świat futbolu nie jest jeszcze w tym samym miejscu, co wcześniej - dodał Niemiec.

Liverpool w tym sezonie musiał sobie radzić z plagą kontuzji ważnych zawodników. Z gry wypadli m.in. Virgil van Dijk, Jordan Henderson czy Joe Gomez.

- Powroty kontuzjowanych piłkarzy sprawią, że będziemy lepsi. To będą nasze pierwsze transfery. Co z resztą, to się okaże. Będzie na nie szansa nawet, jeśli nie awansujemy do Ligi Mistrzów. A jeżeli nie, to będziemy musieli sobie radzić bez nich. Zobaczymy, jak rozwinie się rynek, ale na pewno transfery nie nastąpią szybko - zakończył Klopp.

Liverpool na razie zajmuje szóste miejsce w tabeli. W czwartek wieczorem rozegra zaległy mecz z Manchesterem United.