Liverpool pierwszym finalistą Pucharu Anglii! Pięć goli w hicie na Wembley, Manchester City pokonany [WIDEO]

Niespełna tydzień temu oba zespoły stworzyły fenomenalne widowisko w Premier League. Wówczas spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Starcie na Wembley było zdecydowanie bardziej jednostronne.

Od samego początku to Liverpool był stroną dominującą. Już w dziewiątej minucie przyniosło to efekt w postaci gola. Po dośrodkowaniu Robertsona z rzutu rożnego pojedynek główkowy wygrał Konate, otwierając wynik spotkania.

Na początku drugiego kwadransa gry fatalny błąd popełnił Zack Steffen. Golkiper Manchesteru City zbyt długo zwlekał z wybiciem piłki. W efekcie Sadio Mane wślizgiem wpakował ją do siatki.

Wysoki pressing Liverpoolu sprawił, że przed przerwą "The Reds" całkowicie zdominowali rywali. W 45. minucie jeszcze podwyższyli prowadzenie. Piękną zespołową akcję wykończył Mane, który skompletował dublet.

Na samym początku drugiej połowy Manchester City zdołał wreszcie odpowiedzieć rywalom. Gabriel Jesus zwiódł obrońcę w polu karnym i wyłożył piłkę Jackowi Grealishowi, a ten przywrócił mistrzom Anglii nadzieję na korzystny wynik.

W 70. minucie znów zrobiło się gorąco pod bramką Liverpoolu. Tym razem Jesus stanął oko w oko z Alissonem. W pojedynku dwóch Brazylijczyków górą był jednak golkiper.

Piłkarze City robili co mogli, lecz nie byli w stanie odrobić strat z pierwszej połowy. W końcówce było jeszcze gorąco, bo zespół z Manchesteru złapał kontakt, gdy Bernardo Silva dobił strzał Mahreza.

Ostatecznie Liverpool wygrał cały mecz 3:2 i jako pierwszy zameldował się w finale Pucharu Anglii. Rywala pozna w niedzielę, gdy Chelsea zmierzy się z Crystal Palace.