Liverpool wygrał przegrany mecz! Zdecydowały karne! Tottenham i Chelsea też z awansem w Pucharze Ligi [WIDEO]

Grający w mocno rezerwowym składzie Liverpool podejmował na Anfield występujące w silnym zestawieniu Leicester. Już w pierwszym kwadransie gry dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Jamie Vardy, wykorzystując podania najpierw Jamesa Maddisona, a później Patsona Daki.

Gospodarze szybko zmniejszyli straty za sprawą trafienia Alexa Oxlade-Chamberlaina, ale jeszcze przed przerwą trzecią - i to przepiękną - bramkę dla zespołu Brendana Rodgersa zdobył następnie Maddison.

Liverpool grał jednak do końca i raz jeszcze wrócił do gry, kiedy w 68. minucie meczu kontaktowego gola strzelił rezerwowy Diogo Jota. Kiedy wydawało się, że "Lisy" dowiozą wygraną do ostatniego gwizdka sędziego, w piątej minucie doliczonego czasu gry do wyrównania i zarazem rozstrzygającego konkursu rzutów karnych doprowadził Takumi Minamino.

W serii jedenastek bohaterem okazał się Caoimhin Kelleher. Drugi na co dzień bramkarz "The Reds" obronił strzały Luke'a Thomasa oraz Ryana Bertranda, zanim decydujący cios zadał Jota.

W rozgrywanych równolegle derbach Londynu lepszy okazał się Tottenham, który pokonał 2:1 West Ham. Wszystkie gole w tym spotkaniu padły w odstępie raptem pięciu minut.

Dla Spurs trafili Steven Bergwijn i Lucas Moura. Dla "Młotów" na listę strzelców wpisał się Jarrod Bowen.

Poza meczową kadrą West Hamu znalazł się odpoczywający dziś Łukasz Fabiański.

W ostatnim dzisiejszym ćwierćfinale Carabao Cup grająca w bardzo eksperymentalnym zestawieniu Chelsea zwyciężyła na wyjeździe sąsiada z Brentford 2:0.

Na obie bramki w tych zawodach trzeba było poczekać do ich końcowych fragmentów. Do własnej siatki najpierw trafił wtedy Pontus Jansson, po czym wynik spotkania ustalił z rzutu karnego Jorginho.

Wczoraj pierwszym półfinalistą tegorocznej edycji Pucharu Ligi został Arsenal, który pewnie wygrał u siebie z Sunderlandem 5:1. Pary półfinałowe prezentujemy TUTAJ.