Liverpool wygrał Puchar Ligi Angielskiej! Kompromitacja Kepy w konkursie jedenastek [WIDEO]

Pierwszą dobrą sytuację w tym meczu miał Christian Pulisic. Amerykanin jednak nie zdołał oddać czystego strzału. W 18. minucie Trent Alexander-Arnold wypatrzył Sadio Mane, ale Senegalczyk źle dołożył głowę do centry prawego obrońcy.

Po dwóch kwadransach "The Reds" nie wykorzystali świetnej szansy na objęcie prowadzenie. Najpierw Edouard Mendy odbił piłkę po strzale Naby'ego Keity. Dobitka Mane również została zatrzymana przez golkipera "The Blues".

Po kilkunastominutowym naporze Liverpoolu nastąpiła odpowiedź Chelsea. Pod koniec pierwszej połowy Mason Mount stanął oko w oko z Caoimhinem Kelleherem, ale spudłował.

W 48. minucie zabrakło centymetrów, aby Christian Pulisic wykończył kombinacyjną akcję Chelsea. Skrzydłowy nie zdołał dojść do piłki zagrywanej przez Masona Mounta. Po chwili role się odwróciły. Pulisic podał do Mounta, a ten trafił w słupek.

Później do siatki trafił Joel Matip. Gol stopera jednak nie został uznany ze względu na pozycję spaloną. Linię złamał Virgil van Dijk, który brał udział w akcji, blokując Reece'a Jamesa. W 78. minucie nie uznano z kolei gola dla Chelsea. Na spalonym dał się złapać Timo Werner.

W 85. minucie nastąpił prawdziwy kocioł w polu karnym londyńczyków. Strzały Luisa Diaza i Andrew Robertsona zostały zablokowane. W doliczonym czasie gry Mendy wyciągnął się jak struna, aby obronić strzał van Dijka. Niedługo potem Kelleher nogą wybił piłkę po uderzeniu Romelu Lukaku. Po 90 minutach obie drużyny przystąpiły do dogrywki.

W 96. minucie Timo Werner skupił na sobie uwagę kilku rywali, wyłożył piłkę do N'Golo Kante, ale ten udowodnił, dlaczego jest defensywnym pomocnikiem. Francuz posłał piłkę w trybuny. Kilkadziesiąt sekund później piłka zatrzepotała w bramce Kellehera po strzale Lukaku. Gola nie uznano z powodu spalonego.

W 110. minucie Kai Havertz pokonał Kellehera. Sędziowie znów wychwycili spalonego. Na Wembley nadal było 0:0.

Pod koniec dogrywki Thomas Tuchel zmienił bramkarza. Niemiec wpuścił na konkurs rzutów karnych Kepę Arrizabalagę.

W pierwszej serii jedenastek do siatki trafili James Milner i Marcos Alonso. Później nie pomylili się kolejno Fabinho, Lukaku, van Dijk, Havertz, Trent, James, Salah, Jorginho, Diogo Jota, Antonio Ruediger, Diogo Jota, N'Golo Kante, Andrew Robertson, Timo Werner, Harvey Elliott, Thiago Silva, Ibrahima Konate i Trevoh Chalobah. Żaden z zawodników z pola się nie pomylił. W końcu do karnych podeszli bramkarze.

Kelleher perfekcyjnie wykonał jedenastkę. Kepa posłał piłkę nad bramką. Liverpool wygrał puchar.