"Łudzimy się, że zrobi karierę". Stanowski stracił cierpliwość do reprezentanta. Uchodził za duży talent

Krystian Bielik dużo czasu stracił na rehabilitacje po ciężkich kontuzjach. Przełożyło się to na karierę reprezentanta Polski, który obecnie przebywa na wypożyczeniu w Birmingham City.

Trudno uznać to za spełnienie marzeń i oczekiwań, bowiem defensywnemu pomocnikowi wróżono grę w Premier League. Tymczasem ma on już 25 lat i do tej pory nie zadebiutował na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Anglii.

W piątek Bielik zaliczył kolejne przeciętne spotkanie w barwach reprezentacji Polski. Środek pola został bowiem zdominowany przez Alexa Krala i Tomasa Soucka, co nie umknęło uwadze Krzysztofa Stanowskiego.

- Krystian Bielik to ciągła obietnica gry w piłkę, w którą coraz mniej ludzi wierzy. Ciągle się łudzimy, że zrobi karierę - stwierdził w "Kanale Sportowym".

Do niespełnionej "obietnicy" dotyczącej kadrowicza Fernando Santosa już wcześniej nawiązał Mateusz Święcicki. Uznany dziennikarz również nie miał zbyt wielu ciepłych słów na temat piłkarza występującego w Championship.

- Krystian Bielik skończył 25 lat. W jego wieku Krychowiak rozgrywał sezon życia w La Liga, która była w absolutnym prime, zdobywał Ligę Europy i stanowił fundament kadry, która awansowała na EURO. Przecież to jest przepaść! - ocenił na Twitterze.

- Wiem, wiem, kontuzje i tak dalej. Ale co z tego? Mówimy o brutalnych faktach. W analogicznym wieku dystans ich dzielący jest międzyplanetarny. Dopiszę, zanim ktoś odpowie. Nie, Krychowiak tej kadrze moim zdaniem nie jest już potrzebny - podsumował.

Do tej pory defensywny pomocnik wystąpił w 9 meczach "Biało-czerwonych". W kadrze debiutował w 2019 roku (0:2, Słowenia).