Łukasz Piszczek zmieni zdanie i zostanie w Borussii Dortmund? Mateusz Borek wieszczy zwrot akcji

Łukasz Piszczek zmieni zdanie w ostatniej chwili? Borek wieszczy zwrot akcji. "Kompletnie bym się nie zdziwił"
CosminIftode / shutterstock.com
Łukasz Piszczek z końcem obecnego sezonu ma odejść z Borussii Dortmund i zakończyć profesjonalną karierę. Mateusz Borek w poniedziałkowej "Misji Futbol" mówił jednak o możliwym zwrocie akcji ws. byłego reprezentanta Polski.
Niedawno Łukasz Piszczek był gościem programu "Bundestalk". Zdecydowanie zadeklarował w nim, że w przyszłym sezonie występował będzie w rodzimych Goczałkowicach. Od tamtego czasu sytuacja mocno się zmieniła.
Dalsza część tekstu pod wideo
Poważnej kontuzji doznał bowiem Mateu Morey. Mateusz Borek spodziewa się, że Polak może jednak zostać na jeszcze jeden sezon w Dortmundzie, O sytuacji Piszczka dziennikarz mówił w programie "Misja Futbol".
- On już zadeklarował - Goczałkowice, trzecia liga, trenerka, prezesura, forma własności. Miał nawet z tego co wiem wstępne propozycje z innych zespołów Bundesligi. Mówimy tutaj o pieniądzach rangi półtora - dwa miliony euro za sezon. Ale Piszczek jest mądry. On wie, że nie może pójść dzisiaj do zespołu, który się broni i biega za piłką przez 90 minut, bo jest przyzwyczajony do tego, że łatwiej ukryć wiek, jak ma się umiejętności i dobrą szybkość w zespole, który ma jakość i częściej jest przy piłce - powiedział Borek.
- Ja dzisiaj nie wykluczam, że będzie zmiana komunikatu. Morey złapał kontuzję na osiem miesięcy, Meuniera najchętniej by wypchnęli, bo nie są w ogóle zadowoleni z jego wartości sportowej w stosunku do pensji, którą mu płacą - podkreślił.
- Za dużo pieniędzy nie ma, żeby wydawać, Piszczek jest gwarancja określonego poziomu. Jak masz Moreya, a on się będzie leczył, to trzeba poszukać najprostszego rozwiązania. Jakbyśmy usłyszeli za chwilę, że Piszczek jednak dla dobra klubu zmienił zdanie i został jeszcze rok, to bym się kompletnie nie zdziwił - dodał.
- Gdy z nim rozmawialiśmy, to Morey nie był kontuzjowany. Piszczek cały czas jest w każdym meczu, w sprintach ciągle jest w pierwszej trójce, regularnie biega szybciej od najszybszego w Ekstraklasie Adriana Benedyczaka, a ma prawie 36 lat - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik10 May 2021 · 18:18
Źródło: Misja Futbol

Przeczytaj również