Manchester City górą w derbach na Old Trafford! Kuriozalny samobój i bezradność drużyny Solskjaera [WIDEO]

Mecz znacznie lepiej rozpoczęli goście z Etihad. Już w 7. minucie Joao Cancelo znalazł miejsce na lewym skrzydle, wrzucił piłkę w pole karne, a tam niefortunną interwencję zanotował Eric Bailly, który pokonał Davida de Geę.

Po słabszym początku "Czerwone Diabły" w końcu zaatakowały rywali. W 26. minucie Cristiano Ronaldo oddał strzał z woleja, ale dobrze interweniował Ederson. Było to jedyne groźne uderzenie United w pierwszej połowie.

Chwilę później to Gabriel Jesus mógł podwyższyć prowadzenie. Brazylijczyka powstrzymał de Gea. Później Hiszpan musiał obronić piłkę zagrywaną przez Victora Lindelofa, chroniąc Manchester przed drugim golem samobójczym. Jeszcze przed przerwą do siatki zdołał trafić Bernardo Silva, który oddał strzał z ostrego kąta. Po raz kolejny kluczowe podanie w akcji bramkowej zanotował Joao Cancelo.

Ole Gunnar Solskjaer nie zamierzał czekać. Już w przerwie Eric Bailly został zmieniony, a na boisku pojawił się Jadon Sancho.

Na początku drugiej połowy mecz toczył się w znacznie wolniejszym tempie niż przed przerwą. City rzadziej gościło na połowie rywali, a gospodarze mieli problem z tworzeniem zagrożenia pod bramką Edersona.

Na kwadrans przed końcem Kevin de Bruyne mógł trafić na 3:0. Belg miał sporo miejsca w polu karnym, dostrzegł go Ilkay Guendogan, ale rozgrywający skiksował, oddając niecelny strzał. Pod koniec spotkania wydawało się, że Gabriel Jesus był faulowany w polu karnym "Czerwonych Diabłów", ale sędzia jednak nie odgwizdał przewinienia.

Manchester City bez trudu dowiózł dwubramkowe prowadzenie do końca. Podsumowaniem dzisiejszych derbów może być statystyka mówiąca, że piłkarze United oddali dwa strzały na bramkę de Gei i jeden na bramkę Edersona.