Manchester City. Pep Guardiola wykluczył wielki transfer. "On nie znajduje się w naszych planach"

Wczoraj oficjalnie ogłoszono, że Argentyńczyk nie będzie kontynuował kariery w Barcelonie. Media natychmiast zaczęły łączyć 34-latka z potencjalnymi przenosinami do PSG lub właśnie na Etihad.

Kilka godzin po komunikacie "Dumy Katalonii" do City dołączył jednak Jack Grealish. Reprezentant Anglii dostał w Manchesterze numer, który nie będzie zarezerwowany dla Messiego.

- Jack będzie nosił numer 10, ponieważ jesteśmy co do niego przekonani. Myśleliśmy też, że Leo zostanie w Barcelonie. Teraz Messi nie znajduje się w naszych planach - przyznał Guardiola na konferencji prasowej.

- Odejście z Barcelony to była niespodzianka. Jako kibic tego klubu chciałbym, żeby Messi zakończył karierę na Camp Nou. Ale i tak jestem wdzięczny, że mogłem podziwiać najbardziej niezwykłego piłkarza w historii - dodał Katalończyk.

Szkoleniowiec Manchesteru City został także zapytany o sytuację Harry'ego Kane'a. Według brytyjskich dziennikarzy po sfinalizowaniu zakupu Grealisha priorytetem "Obywateli" będzie zakup napastnika Tottenhamu.

- Kane to niesamowity napastnik i oczywiście, że jesteśmy nim zainteresowani. Ale to piłkarz Tottenhamu. Jeśli jego klub nie będzie chciał negocjować, sprawa jest skończona - skwitował Guardiola.