Manchester United. Paul Scholes otwarcie krytykuje Paula Pogbę. "To brak szacunku dla kolegów z drużyny"

"Czerwone Diabły" wczoraj doznały niezwykle bolesnej porażki. Na własnym stadionie zostały rozgromione przez Liverpooli. "The Reds" wygrali aż 5:0.

Jednym z antybohaterów spotkania był Paulo Pogba. Francuz pojawił się na boisku w przerwie spotkania, jednak nie miał okazji, by nacieszyć się grą.

Najpierw popełnił kosztowny błąd, po którym rywale zdobyli gola. Z kolei w 60. minucie zobaczył czerwoną kartkę za brutalny faul. Paulo Scholes jednoznacznie ocenił postawę 28-latka.

- Starał się stanąć na piłce, pokazać, jaki jest silny w środku boiska i podarował rywalom gola. Później został wyrzucony za absurdalny atak. Manchesterowi niczego nie zabraknie, jeśli Paul Pogba znów nie zagra - przyznał były zawodnik.

- W ostatnich kilku latach wywołuje chaos. Każdy wie, że ma wielki talent, ufają mu, menadżerowie dają mu szanse i pozwalają być piłkarzem takim, jakim jest. Ale on nie podpisuje kontraktu, a później wchodzi na boisko i robi coś takiego - dodał.

- Miał wiele okazji, a ciągle powtarza, że brakuje mu konsekwencji, ale to tylko brak dyscypliny i szacunku dla menadżera i kolegów z drużyny - zakończył Scholes.