Marca: Jasne stanowisko Realu Madryt ws. Erlinga Haalanda. "Królewscy" nie chcą licytować się z konkurencją

Istnieją duże szanse na odejście Erlinga Haalanda z Borussii Dortmund po zakończeniu obecnego sezonu. Nie ukrywa tego jego agent Mino Raiola, który niedawno wymienił cztery kluby zainteresowane pozyskaniem Norwega: Bayern, Barcelonę, Manchester City i Real Madryt. Niektóre hiszpańskie źródła podawały nawet, że to "Blaugrana" stanowi priorytet piłkarza, o czym więcej przeczytacie TUTAJ.

"Marca" z kolei twierdzi, że Real Madryt pozostaje w kwestii Haalanda z tyłu i nie zamierza uczestniczyć w finansowej licytacji z innymi potentatami. "Los Blancos" wprawdzie obserwują snajpera BVB, chcą podpisać z nim kontrakt, ale zdają sobie sprawę, że nie mogą konkurować finansowo z City czy Paris-Saint Germain.

Zdaniem "Marki" szefostwo Realu nie zamierza "tracić głowy" dla Haalanda, szczególnie że klub wciąż liczy na ściągnięcie Kyliana Mbappe. W Madrycie uważają, że atak złożony z Francuza, a także jego rodaka Karima Benzemy oraz Viniciusa, Rodrygo i Marco Asensio będzie wystarczająco silny.

Hiszpański dziennik podkreśla jeszcze, że "Królewscy" na ten moment nie potrzebują środkowego napastnika z najwyższej półki z uwagi na doskonałą formę Benzemy, który ma niepodważalną pozycję i pełni istotną rolę w zespole prowadzonym przez Carlo Ancelottiego.

Erling Haaland rozegrał w tym sezonie w barwach Borussii Dortmund 14 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zdobył w nich 17 goli.

Obecny kontrakt Norwega z BVB obowiązuje do czerwca 2024 r. Medialne doniesienia mówią jednak o klauzuli wykupu Haalanda po zakończeniu obecnego sezonu za kwotę około 75 mln euro.