Marciniak zignorował podpowiedzi VAR-u? Jest ostra odpowiedź polskiego arbitra!

Marciniak na MŚ był głównym arbitrem tylko w dwóch spotkaniach, a przed rozpoczęciem turnieju przymierzano go nawet do obsady półfinałów. - W poniedziałek porozmawiałem dłużej z przełożonymi. Wszystko mi dokładnie wyjaśnili. Powiedzieli, że byliśmy na mundialu jednym z najmłodszych zespołów, a mimo to dostaliśmy dwa bardzo ciężkie gatunkowo mecze, co świadczy o ogromnym zaufaniu - powiedział.

Polski arbiter z oburzeniem zareagował na oskarżenia, że zignorował podpowiedzi VAR podczas spotkania Szwecji z Niemcami. - To jakiś absurd. Najważniejszą informacją jest to, że VAR akcję sprawdził, potwierdził mi na ucho, że nie była to sytuacja na ewidentny rzut karny i podtrzymuje moją decyzję z boiska. A to, co pisały później media, to kompletne głupoty - dodał.

Marciniak opowiedział, jak wyglądała jego komunikacja z sędziami VAR  w tej sytuacji. - Od razu po zdarzeniu przekazałem sędziemu VAR, co widziałem z zajmowanej pozycji. To była moja podpowiedź dla chłopaków siedzących za monitorami. Oni w dalszej kolejności analizują zdarzenie i sprawdzają, czy to co widział sędzia główny na murawie, pokrywa się z obrazem na monitorze. We wspomnianym meczu po 10-15 sekundach VAR przekazał mi komunikat, że zakończył sprawdzanie sytuacji. Po przerwaniu gry poinformowałem zawodników, że sytuacja jest sprawdzona. I koniec. Piłkarze to zaakceptowali, później do tego nie wracali - przyznał.

- Nie wiem kto i w jakim celu rozpowszechnia absurdy, że niby czuję się mądrzejszy od VAR, że ignoruję system i chcę sędziować bez niego. To kłamstwo - zakończył.