Marek Papszun rozważa prędkie zakończenie trenerskiej kariery. "Zostały mi ze trzy lata"

Marek Papszun rozważa prędkie zakończenie trenerskiej kariery. "Zostały mi ze trzy lata"
Tomasz Kudala / PressFocus
Marek Papszun udzielił wywiadu "Przeglądowi Sportowemu". Trener Rakowa Częstochowa przyznał, że nie wyklucza wczesnego zakończenia kariery.
Papszun rozpoczął przygodę na ławce trenerskiej od prowadzenia ekipy GKP Targówek. Od 2016 roku szkoleniowiec pracuje w Rakowie. 47-latek zdradził, że niedługo chciałby skończyć z trenerką.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Zostały mi ze trzy lata. Taki jest plan. Zobaczymy, co z niego wyjdzie - stwierdził Marek Papszun na łamach "Przeglądu Sportowego".
Taka decyzja może się wiązać z przemęczeniem 47-latka. Szkoleniowiec zwraca uwagę na trudy związane ze swoim zawodem.
- Na pewno tej pracy trzeba poświęcić się w całości. Na obozie w Turcji będziemy prawie trzy tygodnie, wracamy, chwila w domu i zaraz zaczyna się liga, znowu ciągłe wyjazdy. Przyjeżdżasz do domu i nie masz wolnego, bo czeka cię kolejny mecz - przyznał Papszun.
- Jesteś w domu, a tak naprawdę ciągle jesteś w pracy. Nie masz czasu dla siebie, dla rodziny. Wciąż go brakuje, choć może to ja jestem źle zorganizowany. Aczkolwiek muszę przyznać, że ostatnio mam go więcej. Może więc ten mój kontrakt trochę się przesunie ze względu na to, że sztab odciąża mnie w działaniach - dodał trener.
Papszun był do niedawna łączony z objęciem Legii Warszawa. Zamiast tego, zdecydował się on jednak przedłużyć umowę z Rakowem. Obecny kontrakt Papszuna obowiązuje do końca sezonu 2022/23.
Redakcja meczyki.pl
Adam Kłos21 Jan 2022 · 13:22
Źródło: Przegląd Sportowy

Przeczytaj również