Marek Papszun zapowiada zakończenie kariery. "Czasami w życiu nie można mieć wszystkiego"

Papszun pracuje w Rakowie od 2016 roku. W tym czasie przeprowadził drużyny od II ligi do czołówki Ekstraklasy. W zeszłym sezonie jego drużyna zdobyła Puchar Polski.

Kilka miesięcy temu głośno było o tym, że zatrudnieniem 47-latka interesuje się Legia Warszawa. Ostatecznie Papszun przedłużył umowę z Rakowem. Jego kontrakt obowiązuje do połowy 2023 roku.

Niewykluczone, że to jedna z ostatnich umów w karierze Papszuna. Trener Rakowa konsekwentnie zapowiada, że już za trzy lata zakończy karierę. Powodem są ustalenia rodzinne.

- Takie plany są, chociaż trudno przewidzieć, co wydarzy się za trzy lata. To długi okres, równie dobrze za jakiś czas mogę nie mieć tej pracy. Teraz mój kontrakt obowiązuje do końca czerwca 2023 roku, ale w tym zawodzie nigdy nie ma pewności. Jeśli ta praca będzie ciągła, to za trzy lata mogę zakończyć ten rozdział w życiu - wyjaśnił Papszun w rozmowie z "tvpsport.pl".

- Co do przyszłości, to tak ustaliłem z najbliższymi. Może po powrocie do Warszawy dalej będę zajmował się piłką, a może czymś kompletnie innym? Trudno odpowiedzieć na to pytanie dzisiaj. Myślę, że piłka będzie nadal moją wielką pasją, ale czasami w życiu nie można mieć wszystkiego - dodał trener Rakowa.

Raków zajmuje drugie miejsce w tabeli. Po przerwie reprezentacyjnej zagra na wyjeździe z Wartą Poznań.