Mateusz Wdowiak nowym piłkarzem Lecha Poznań? Jest jeden problem [NASZ NEWS]

Kontrakt Wdowiaka obowiązuje do czerwca tego roku. 24-latek chciałby jednak jak najszybciej opuścić Kraków. Ten sezon jest bowiem dla niego koszmarem sportowym. Po tym jak odmówił przedłużenia umowy z Cracovią, postanowiono odesłać go do zespołu rezerw. Wychowanek został potraktowany fatalnie. Nic dziwnego, że złożył sprawę do Sądu Piłkarskiego w PZPN. Słyszymy, ze dowody na naruszenia ze strony klubu są poważne. Niewykluczone więc, że jego umowa zostanie przedterminowo rozwiązana.

Jeśli tak się stanie, zawodnik stanie się jednym z najgorętszych, jeśli nie najgorętszym nazwiskiem na rynku transferowym w PKO Ekstraklasie. Według naszej wiedzy jego pozyskaniem zainteresowanych jest wiele czołowych klubów ligi. Czekają tylko na zamknięcie sprawy w PZPN, która odbędzie się 18 stycznia, aby mieć pełen obraz sytuacji. Nawet jeśli kontrakt nie zostanie rozwiązany, zawodnik będzie mógł już teraz podpisać umowę z nowym pracodawcą. Będzie jednak musiał przemęczyć się przy Kałuży jeszcze przez kilka miesięcy. A to strata czasu.

Jak może zatem wyglądać przyszłość Wdowiaka? To boczny skrzydłowy/napastnik, a takiego poszukuje Lech Poznań. Niewykluczone, że to on wygra wyścig o piłkarza, który rozegrał tylko trzy mecze w PKO Ekstraklasie oraz trzy w 3. lidze w tym sezonie. Wszystko w tym temacie by się zgadzało. Sprawdzony piłkarz z dużymi umiejętnościami, wciąż młody i perspektywiczny. W dodatku nie trzeba za niego płacić. Dla Lecha niemal ideał!

Nie przesądzamy, że na pewno trafi do ekipy "Kolejorza", bo jeszcze może mieć propozycje z zagranicy, ale na naszym rynku to ponoć faworyt. Chętne są także Lechia, Pogoń i Raków.