Męczarnie Portugalii w pierwszym meczu! Mistrzowie Europy wygrali po golach w końcówce [WIDEO]

TUTAJ przeczytasz relację z tego spotkania.

Portugalia zaczęła od szybkiego ataku. Już w 5. minucie Diogo Jota oddał groźne uderzenie, z którym jednak poradził sobie węgierski bramkarz. W tej sytuacji wielkie pretensje do zawodnika Liverpoolu miał Cristiano Ronaldo, który oczekiwał, że kolega zdecyduje się na podanie, a nie strzał.

W 40. minucie Gulacsi po raz kolejny dziś powstrzymał Jotę. Tuż przed przerwą świetną okazję zmarnował jeszcze Cristiano Ronaldo. Napastnik Juventusu spudłował z odległości kilku metrów od bramki Węgrów.

W drugiej połowie Portugalia nadal częściej przeprowadzała akcje ofensywne. W 64. minucie Fernandes zdecydował się na mocny strzał z dystansu, jednak Gulacsi dobrze interweniował. Na kwadrans przed końcem spotkania Cristiano Ronaldo domagał się odgwizdania rzutu karnego za potencjalne zagranie ręką. Arbiter nie przychylił się do protestów i nakazał grać dalej.

W 80. minucie stadion w Budapeszcie oszalał ze szczęścia. Euforia trwała tylko kilka sekund. Do siatki trafił Szabolcs Schon, jednak sędziowie słusznie odgwizdali pozycję spaloną.

W końcu w 84. minucie Portugalczycy wyszli na prowadzenie. Raphael Guerreiro zdecydował się na strzał z pola karnego, piłkę odbił jeszcze Willi Orban, który jednak przeszkodził bramkarzowi w interwencji.

Kilkadziesiąt sekund później Orban popełnił kolejny błąd. Tym razem stoper sprokurował rzut karny. "Jedenastkę" na bramkę zamienił Cristiano Ronaldo. W doliczonym czasie gry "CR7" dostał dobre podanie w polu karnym, minął Gulacsiego i ustalił wynik spotkania.

W następnej kolejce fazy grupowej Portugalczycy zagrają z Niemcami. Węgrów czeka starcie z mistrzami świata - Francuzami.