Media: Czarny koń w wyścigu o posadę selekcjonera reprezentacji Polski?! Pojawiło się kolejne nazwisko

Kulesza nie podał jeszcze nazwiska następcy Czesława Michniewicza. Ograniczył się do stwierdzenia, że doszedł do porozumienia z obcokrajowcem, który ma za sobą pracę z inną reprezentacją.

Wszystkie warunki spełniają szkoleniowcy, których w ostatnim czasie najczęściej przymierzano do pracy w Polsce, czyli Vladimir Petković, Paulo Bento i Herve Renard. Wykluczają za to oddanie kadry w ręce Stevena Gerrarda, który nie ma doświadczenia w pracy z żadną reprezentacją.

Portal "WP Sportowe Fakty" twierdzi, że skreślić można też kandydaturę Renarda. W grze może być za to ktoś inny - portugalskie źródła Piotra Koźmińskiego wskazują na... Fernando Santosa. 70-latek jest obecnie bezrobotny. Po mundialu zakończył ponad ośmioletnią kadencję w roli selekcjonera Portugalii.

Nazwisko Santosa pojawiało się w spekulacjach dotyczących nowego trenera polskiej kadry. Poświęcono mu jednak dość mało uwagi.

Kulesza chce, by wśród najbliższych współpracowników nowego selekcjonera był Polak. I tu kolejna niespodziewana informacja od "WP Sportowe Fakty" - do roli asystenta nowego selekcjonera ma być przymierzany Michał Probierz, który obecnie prowadzi młodzieżówkę.

Takie rozwiązanie byłoby zaskakujące z dwóch powodów. Po pierwsze, Probierz od lat pracuje na własny rachunek i trudno sobie go wyobrazić w roli pomocnika innego szkoleniowca. Po drugie, 50-latek od dawna jest jednym z bardziej zdecydowanych obrońców polskich trenerów.

Kibice muszą uzbroić się w jeszcze trochę cierpliwości. Nazwisko nowego selekcjonera ma być podane w tym albo następnym tygodniu.