Media: Harry Kane jest wściekły na Tottenham. Klub złamał obietnicę daną Anglikowi

Kane od dłuższego czasu jest bohaterem transferowych spekulacji. Anglik nie ukrywa, że chętnie odszedłby z Tottenhamu do klubu, w którym regularnie mógłby zdobywać trofea. Jego pozyskaniem jest zainteresowany przede wszystkim Manchester City.

Mistrzowie Anglii złożyli już ofertę w sprawie transferu Kane'a, ale Tottenham ją odrzucił. "Koguty" nie chcą pozbywać się swojej gwiazdy - zamierzają dyktować za niego zaporową cenę.

Kane jest wściekły z tego powodu. "Daily Mail" twierdzi, że napastnik uważa, że Daniel Levy, czyli szef Tottenhamu, złamał daną mu wcześniej obietnicę. Miała ona dotyczyć wydania zgody na transfer w przypadku, gdyby "Koguty" nie zdobyły żadnego trofeum albo nie awansowały do Ligi Mistrzów. Oba warunki się ziściły.

Piłkarzowi nie podoba się też sposób, w jaki władze Tottenhamu traktują oferty z Manchesteru City. Jego zdaniem klub nie angażuje się w rozmowy, choć mistrzowie Anglii są w stanie zapłacić za niego nawet 125 mln funtów.

Kane czuje się urażony, ale nie zamierza się buntować. Piłkarz chce nadal całkowicie angażować się dla Tottenhamu.

Kibice tej drużyny zaczynają to jednak kwestionować. Kane widzi, że jego reputacja cierpi, ale i tak jest nastawiony na transfer. Czasu na jego sfinalizowanie nie ma zbyt wiele. Okno zamyka się 31 sierpnia.

Kane nie zagrał w niedzielnym meczu Tottenhamu z Manchesterem City. Nie wystąpi raczej też w meczy eliminacji Ligi Konferencji z Pacos de Ferreira.