Media: Real Madryt zmieni priorytet transferowy? Może odpuścić kupno Mbappe, rosną akcje innego piłkarza

Przed sezonem 2020/2021 mistrzowie Hiszpanii skupili się przede wszystkim na odchudzeniu kadry i sprzedaży niepotrzebnych zawodników. Większe zakupy planowane są na kolejne lato. Wówczas na Santiago Bernabeu trafić ma jedna z największych gwiazd młodego pokolenia.

Od dawna mówi się o tym, że "Królewscy" polują na Kyliana Mbappe. Gwiazdor PSG chciałbym pracować u boku Zinedine'a Zidane'a, Real widzi zresztą w zawodniku gwarancję goli na wiele kolejnych lat. O finalizację transakcji może jednak nie być łatwo.

Choć kontrakt piłkarza z mistrzami Francji wygasa w czerwcu 2022 roku, to paryżanie nie zamierzają się z nim rozstawać. "Marca" informuje, że Mbappe nadal jest numerem jeden na liście życzeń Realu, lecz już wkrótce może się to zmienić.

Ekipa z Madrytu coraz bardziej spogląda bowiem w kierunku Erlinga Haalanda. Norweg od dawna znajduje się na radarach tamtejszych skautów - przyglądano się mu już wtedy, gdy reprezentował barwy Molde.

W stolicy Hiszpanii nie spodziewano się jednak, że talent piłkarza tak szybko wystrzeli. Teraz Real może żałować przepuszczenia dużej okazji. "Królewscy" są jednak coraz bardziej przekonani, iż sprowadzenie Haalanda może rozwiązać problemy z ofensywą.

Plusem są również doskonałe relacje szefów Realu z Borussią Dortmund. "Marca" informuje, że w przypadku transferu Norwega Hiszpanie nie korzystaliby z klauzuli odstępnego w wysokości 75 milionów euro, ale prowadziliby dialog z wicemistrzami Niemiec. W tej chwili nie można wykluczyć, że to właśnie Haaland, a nie Mbappe, stanie się bohaterem przyszłorocznego hitu transferowego.