Michał Probierz odniósł się do rywalizacji Polski w eliminacjach do EURO 2024. Selekcjoner uważa, że jego i jego zawodników czeka bardzo trudne zadanie.
Michał Probierz przejął obowiązki Fernando Santosa i poprowadzi Polskę w kolejnych meczach eliminacji EURO 2024. Na ten moment biało-czerwoni zajmują przedostatnie miejsce w grupie.
Dalsza część tekstu pod wideo
Już w październiku nasza drużyna narodowa stanie do dwóch kolejnych wyzwań. Czekają nas spotkania z Mołdawią oraz Wyspami Owczymi. Powołania zostaną ogłoszone 5.10, a szczegóły znajdziecie
TUTAJ.
Szkoleniowiec kadry nie ma złudzeń, że wywalczenie sobie awansu na imprezę będzie zadaniem wymagającym. Polacy mają matematyczne szanse na bezpośrednią promocję, bardziej realne wydają się baraże.
- To będzie jak wejście na Giewont. To są bardzo trudne mecze, nie jesteśmy zależni tylko od siebie. Zrobimy wszystko, żeby zespół był przygotowany mentalnie i taktycznie - stwierdził dla "Polsatu Sport".
- Jadę na kilka spotkań. Jadę zobaczyć Young Boys Berno, polską Ekstraklasę i na koniec mecz Łudogorca w Bułgarii - dodał.
W Szwajcarii Probierz będzie obserwował Łukasza Łakomego. Pomocnik ma realne szanse na powołanie, co opisywaliśmy
TUTAJ.