Milik: Duńczycy nas upokorzyli. Nawet nie pamiętam, kiedy polska kadra przegrała aż tak wysoko

Milik: Duńczycy nas upokorzyli. Nawet nie pamiętam, kiedy polska kadra przegrała aż tak wysoko
MediaPictures.pl / Shutterstock.com
Reprezentacja Polski przegrała z Danią aż 0:4 w eliminacjach do mistrzostw świata w Rosji, a Arkadiusz Milik przyznał po meczu, że nie pamięta, kiedy biało-czerwoni ostatnio ponieśli tak wysoką porażkę.
Adam Nawałka desygnował wczoraj do gry od pierwszej minuty tylko jednego napastnika, Roberta Lewandowskiego. Snajper SSC Napoli zasiadł natomiast na ławce rezerwowych. Na boisku pojawił się w 62 minucie przy stanie 0:3, zmieniając Jakuba Błaszczykowskiego. 23-letni zawodnik ocenił, co zawiodło podczas spotkania z Duńczykami.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Przy takiej porażce należałoby powiedzieć, że zabrakło nam wszystkiego. Dostosowaliśmy się do stylu gry rywala. Widać to było w pierwszej połowie, gdy przeciwnik zaczął grać długą piłką, a w przeciwieństwie do nas, jest to ich siła. Zamiast grać w piłkę, graliśmy siłowo. To był nasz największy błąd. Były momenty, gdy próbowaliśmy zagrać w piłkę, ale na przestrzeni całego meczu było ich zbyt mało, aby wywieźć z tak trudnego terenu punkty. Duńczycy nas upokorzyli. Nawet nie pamiętam, gdy polska kadra przegrała aż tak wysoko - stwierdził Arkadiusz Milik cytowany przez serwis WP Sportowe Fakty.
Kolejnym przeciwnikiem biało-czerwonych będzie Kazachstan. Polacy zmierzą się z nimi w poniedziałek na Stadionie Narodowym w Warszawie o godzinie 20:45. Być może tym razem napastnik, mający problemy z regularną grą w klubie z Neapolu, wyjdzie w pierwszym składzie od pierwszej minuty.

Przeczytaj również