"Największa niespodzianka tego sezonu". Fabryka talentów znalazła kolejne złote dziecko futbolu

"Największa niespodzianka tego sezonu". Fabryka talentów znalazła kolejne złote dziecko futbolu
Nicolo Campo/Sipa USA
Benfica po sprzedaży Enzo Fernandeza do Chelsea wcale się nie zatrzymuje. Na Estadio da Luz pojawiają się kolejne wielkie talenty, na których “Orły” już wkrótce mogą zarobić ogromne miliony. Jeden z nich wyjątkowo imponuje.
Jeszcze rok temu Antonio Silva jedynie łapał pojedyncze epizody w drugim zespole Benfiki. Przez ostatnie kilka miesięcy zanotował jednak ogromny rozwój. Debiut w drużynie seniorów nie był tylko jednorazową szansą od trenera Rogera Schmidta. Niemiec zaufał młodziutkiemu środkowemu obrońcy, a teraz wraz z całym zespołem spija z tego śmietankę. 19-latek jest filarem lizbońskiej ekipy, która dość pewnym krokiem zmierza po mistrzostwo kraju i zaraz powinna wejść do ćwierćfinału LIgi Mistrzów. W stolicy Portugalii nikt nie wyobraża sobie, by młodzian miałby teraz być przez kogokolwiek zastąpiony. Tyle tylko, że biorąc pod uwagę jego niebywałą formę i potencjał, być może już najbliższego lata nie będzie innego wyboru.
Dalsza część tekstu pod wideo
Oglądaj wszystkie mecze Ligi Mistrzów UEFA online na żywo, wybrane spotkania także w jakości 4K. Kliknij w banner, aby wykupić dostęp w Polsat Box Go.

Lepszy od transferów

Pewnie nawet sam Silva nie spodziewał się, w jak szybkim tempie potoczy się jego kariera. Jeszcze rok temu zaledwie ocierał się o rezerwy. Pełnił za to ważną rolę w drużynie U-19. W 1/8 finału Ligi Młodzieżowej UEFA to on strzelił ważnego gola w wygranym 3:2 meczu z Midtjylland. W finale zaś pomógł “Orłom” w zachowaniu czystego konta z Salzburgiem, rozbitym aż 6:0, co pozwoliło zdobyć pierwsze międzynarodowe trofeum klubu od sezonu 1961/1962.
Wydawało się, że w kolejnym sezonie Silva głównie będzie łapać kolejne minuty w występującej na zapleczu pierwszej ligi drugiej drużynie “O Glorioso”. Zeszłego lata drużynę objął jednak Roger Schmidt. Utalentowany stoper mocno mu zaimponował. A ten, mając ogromne problemy z kontuzjami innych stoperów, dał szansę młodemu zawodnikowi. W lidze Antonio zadebiutował pod koniec sierpnia w wygranym 3:0 spotkaniu z Boavistą. W kolejnym usiadł jeszcze co prawda na ławce, ale już od następnej kolejki został etatowym defensorem SLB.
- Antonio Silva jest największą niespodzianką tego sezonu. Benfica już podczas przygotowań do tego sezonu zmagała się z kontuzjami stoperów, a młody Portugalczyk bardzo dobrze zastąpił wtedy starszych kolegów. Schmidt dał mu szansę, którą ten w pełni wykorzystał. Trener nie wyobraża już sobie składu bez 19-latka. Benfica latem kupiła dwóch obrońców: Joao Victora i Johna Brooksa. Do tego w zespole byli już wcześniej Nicolas Otamendi, Morato i Lucas Verissimo. Antonio prezentował się jednak jesienią tak dobrze, że klub zimą pozbył się letnich nabytków. To najlepiej pokazuje klasę tego zawodnika - mówi nam Vitor Maia, dziennikarz portugalskiego “Maisfutebol”.

Cechy piłkarza z wielkiego klubu

Silva wystąpił już w obecnym sezonie w 32 spotkaniach Benfiki, spośród których zespół z Estadio da Luz przegrał zaledwie dwa - oba z Bragą. Młody defensor jest podstawowym graczem w talii Schmidta nie tylko na krajowych boiskach, ale również w Lidze Mistrzów. W tych rozgrywkach “Orły” są jedną z największych rewelacji. Podopieczni niemieckiego szkoleniowca w grupie odprawili z kwitkiem Juventus, a teraz są o włos od przejścia w 1/8 finału Club Brugge. Na wyjeździe wygrali 2:0.
Schmidt trafił z wyborem Silvy w dziesiątkę. Trener Benfiki nie bał się zaufać młodemu stoperowi, bo ten, mimo swojego wieku, zachowuje się na boisku bardzo dojrzale. O tym wspominał też w jego kontekście były prawy defensor reprezentacji Portugalii, Abel Xavier, który docenił w jednym z wywiadów “odpowiedzialność, wizję gry oraz pewność siebie” Antonio. Umiejętności Silvy już teraz są na wysokim poziomie, nie oznacza to jednak oczywiście, że młody piłkarz powinien spocząć na laurach.
- Antonio to bardzo inteligentny zawodnik. Doskonale wie, jak odpowiednio zareagować na wiele różnych sytuacji boiskowych. Myślę, że czasem powinien nieco bardziej podkreślić swoją obecność na boisku. Nie chodzi tu może o to, by był od razu bardziej agresywny, ale żeby przeciwnicy zdawali sobie sprawę z tego, że jest wśród nich. Antonio świetnie dopasowuje się do taktyki zespołu i potrafi sobie dobrze radzić z piłką przy nodze, a to cechy, które oczekujesz od piłkarza w wielkim zespole - podkreśla Maia.
Oglądaj wszystkie mecze Ligi Mistrzów UEFA online na żywo, wybrane spotkania także w jakości 4K. Kliknij w banner, aby wykupić dostęp w Polsat Box Go.

Jeszcze czas

Silva już teraz gra w dużym klubie, ale nie oszukujmy się, że Benfica, mimo mocnej pozycji w ostatnich latach, wciąż jest poniekąd dostarczycielem talentów do jeszcze bogatszych klubów. Tak było ze sprzedanym za ponad 120 milionów euro zimą tego roku do Chelsea Enzo Fernandezem, tak też może być już wkrótce z Silvą. Szczególnie że on również zaistniał już w reprezentacji narodowej. Ma w niej na koncie dwa występy, w tym jeden na mistrzostwach świata w Katarze. Dzięki 90 minutom z Koreą Południową (1:2) stał się zresztą najmłodszym reprezentantem “Os Navegadores” na mundialu w historii.
Obrońca Benfiki wywodzi się z północy kraju, ale nigdy nie było mu dane grać w FC Porto czy Bradze. Gdy w młodym wieku przeniósł się na południe do Lizbony, miał początkowo spore problemy z aklimatyzacją. Tęsknił za domem, nawet na chwilę wrócił w rodzinne strony. Ostatecznie jednak przełamał się i, tak jak na boisku, dzięki odwadze podjął wyzwanie na Estadio da Luz. Teraz kolejnym, naturalnym krokiem wydaje się transfer za grube miliony do któregoś z europejskim potentatów.
- Myślę, że aklimatyzacja w innym zespole nie będzie dla niego problemem. Antonio jest dość dyskretnym piłkarzem, ale zarazem bardzo inteligentnym. To taki typowy pracuś, który na boisku zrobi wszystko, by jego drużyna grała najefektywniej. Nie gra widowiskowo, ale bardzo skutecznie. Nie prezentuje się może tak okazale jak Virgil van Dijk czy Pepe, to inny typ stopera. Sądzę, że na transfer jeszcze przyjdzie czas. Teraz ważne, by ustabilizował swoją pozycję w Benfice. Na wielki transfer powinien być gotowy za dwa lata - podsumowuje Maia.
Partnerem tego tekstu jest Polsat Box Go.

Przeczytaj również