Newcastle United chce kupić... trenera. Wiadomo, ile musi wyłożyć za Brendana Rodgersa

Dni Steve'a Bruce'a w Newcastle są policzone. Nie dość, że nowi właściciele klubu chcieliby zatrudnić szkoleniowca z górnej półki, to jeszcze Anglika nie bronią wyniki. W siedmiu meczach tego sezonu jego drużyna zdobyła tylko trzy punkty.

Do tej pory w kontekście Newcastle mówiono o Antonio Conte czy Lucienie Favre. Ostatnio do grona kandydatów dołączył też Frank Lampard. Wszyscy są bezrobotni. Niewykluczone jednak, że klub sięgnie po szkoleniowca mającego obecnie pracodawcę.

Gianluca Di Marzio przekonuje, że numerem jeden na liście życzeń Newcastle jest Brendan Rodgers, który obecnie prowadzi Leicester City. Jego umowa obowiązuje aż do połowy 2025 roku. Gdyby "Sroki" chciały ją wykupić, musiałyby zapłacić 16 mln euro.

Innego kandydata do pracy na St. James' Park podsuwa Christian Falk. Dziennikarz "Bilda" twierdzi, że zainteresowany posadą jest Ralf Rangnick. Marzeniem Niemca ma być praca w Premier League. Wcześniej ubiegał się o zatrudnienie w Manchesterze United, Chelsea, Evertonie czy Tottenhamie.

Newcastle pierwszy mecz pod rządami nowych właścicieli rozegra w niedzielę. Jego rywalem będzie Tottenham.