"Nie idźmy tym tropem, to typowo polskie". Zbigniew Boniek z apelem ws. kadry, ocenił wybór Fernando Santosa

"Nie idźmy tym tropem, to typowo polskie". Zbigniew Boniek z apelem ws. kadry, ocenił wybór Fernando Santosa
Press Focus
Już za nieco ponad tydzień reprezentacja Polski rozegra pierwsze mecze w eliminacjach do EURO 2024. Na dobre wyniki w spotkaniach z Czechami i Albanią liczy Zbigniew Boniek, który rozmawiał z "Weszło".
Fernando Santos ma przed pierwszym zgrupowaniem spory ból głowy, bo kilku ważnych zawodników reprezentacji Polski jest kontuzjowanych. Zbigniew Boniek nie uważa jednak, aby była to jakakolwiek wymówka.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Albania na pewno będzie niezwykle niebezpieczna. Czesi podobnie. Może oni nie mają teraz takich gwiazd jak kiedyś, ale mają zawodników obytych na wysokim poziomie międzynarodowym. Ich drużyny klubowe regularnie grają w europejskich pucharach. Trzeba będzie z nimi po prostu dobrze grać - powiedział Boniek.
- Kontuzje mają wszyscy. U nas jest jakaś plaga tych urazów, ale są kolejni zawodnicy, którzy czekają na szansę i będą gotowi do gry. Nie ma co płakać. Nie idźmy tym polskim tropem, że najlepsi są ci, których akurat nie ma. Trzeba postawić na tych, którzy są w formie i zapewnią najlepszą grę - podkreślił.
W rozmowie z "Weszło" były prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej odniósł się także do kwestii samej nominacji dla Santosa, a także wyboru polskiego asystenta. Uważa, że ta ostatnia sprawa niepotrzebnie wzbudza emocje wśród kibiców.
- Sportowo dopiero się przekonamy, jaki pomysł na grę ma pan Santos. Po tym impasie i wydarzeniach z mundialu, po tym, co mówili piłkarze i jak wszystko przedstawiały media – wybór pana Santosa wydaje się znakomitym pomysłem. Po mistrzostwach w Katarze stało się jasne, że Czesław Michniewicz dalej nie będzie selekcjonerem. Wybór Santosa jest rozsądny i bardzo dobry. To mądre posunięcie. Będziemy śledzić, co się dalej wydarzy. Wielu lepszych nazwisk na rynku selekcjonerów nie było - ocenił.
- Jeżeli pan Santos chce w sztabie Grzegorza Mielcarskiego, to nikt nie powinien mieć z tym problemu. Grzegorz to inteligentny, mądry i fajny człowiek. On tylko tej reprezentacji i selekcjonerowi pomoże. Oczywiście nie będzie miał wpływu na wyniki. Pewnie będzie informował trenera o tym, co się dzieje w środowisku, co piszą media i jak odbierają niektóre taktyczne sprawy zawodnicy. Będzie też służył radą na temat formy piłkarzy. Tyle. Grzegorz ma odpowiednie doświadczenie, mówi po polsku i portugalsku - stwierdził.
- Kandydatura Grzegorza wzbudza emocje. Pięćdziesiąt procent ludzi jest za nim, a druga połowa przeciw. To typowo polskie. Nie daj Boże, jak zaczniemy przegrywać, to ludzie zaczną jeszcze szukać usprawiedliwień porażki w tym, że za późno został wybrany sztab - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik16 Mar 2023 · 17:48
Źródło: Weszło

Przeczytaj również