Nie tylko David Alaba. Joan Laporta obiecuje kolejny wielki transfer FC Barcelony

W FC Barcelonie mamy do czynienia ze stanem przejściowym. Po dymisji zarządu Josepa Marii Bartomeu klubem zarządza specjalny komitet. Na jego czele stoi Carles Tusquets.

Wybory na nowego prezesa Barcelony mają się odbyć w ciągu najbliższych tygodni. Jednym ze starających się o fotel szefa klubu jest Joan Laporta.

58-letni prawnik był już prezesem Barcelony - pełnił tę funkcję w latach 2003-2010. Za jego kadencji klub dwukrotnie wygrał Ligę Mistrzów. To on w 2008 roku powierzył prowadzenie drużyny Josepowi Guardioli.

Teraz znów przymierza się do tego stanowiska. Aby przekonać do siebie wyborców, Laporta chce obiecać wielki transfer wzmacniający kadrę FC Barcelony - ostatnio mówiło się o tym w kontekście Davida Alaby, którego kontrakt z Bayernem Monachium obowiązuje tylko do końca czerwca.

Na razie nic nie wskazuje na to, by umowa Austriaka miała zostać przedłużona. Piłkarz mógłby zatem zmienić klub na zasadzie wolnego transferu, ale konieczne byłoby zaoferowanie mu wysokiego kontraktu. Mówi się o rocznych zarobkach rzędu 20 mln euro.



Według dziennikarzy programu "El Chiringuito" ze stacji Mega Laporta myśli także o innym wielkim transferze. Chodzi o pozyskanie Erlinga Haalanda z Borussii Dortmund.

Zdaniem hiszpańskich dziennikarzy ułatwieniem dla FC Barcelony w zakresie tego transferu mogą być świetne relacje Laporty z agentem zawodnika, czyli Mino Raiolą. "Blaugrana" za Norwega musiałaby zapłacić ok. 75 mln euro.