Niesamowita końcówka i zwycięstwo Holandii! Dwa gole w doliczonym czasie gry [WIDEO]

Polacy są jak na razie jedynym zespołem, który zdołał urwać punkty "Oranje" w tegorocznej Lidze Narodów. Mecz z ostatnią w tabeli Walią Holendrzy rozpoczęli zdecydowanie lepiej niż starcie z naszą kadrą.

W 17. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Znakomitą akcją popisał się wówczas Noa Lang, który zatańczył z obrońcami rywali, a później ładnym strzałem pokonał walijskiego bramkarza.

Po chwili było już 2:0, gdy ze skraju pola karnego precyzyjnie uderzył Gakpo. W tym wypadku radość "Oranje" nie trwała jednak zbyt długo, bo Walijczycy dość niespodziewanie strzelili gola kontaktowego.

Spory błąd popełnił wówczas Teze, który stracił piłkę w środku pola. Dzięki temu goście przeprowadzili błyskawiczną kontrę, która została skutecznie wykończona przez Brennana Johnsona.

Na przerwę oba zespoły schodziły więc przy wyniku 2:1 dla Holandii. W drugiej połowie gospodarze mieli kilka dobrych okazji na to, aby powiększyć przewagę nad rywalami.

Wayne Hennessey miał sporo pracy, lecz radził sobie ze strzałami Langa oraz Gakpo. Do sporego wysiłku bramkarza zmusił także Vincent Janssen.

W 77. minucie stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Steven Bergwijn, myląc się z kilku metrów. Później górą znów był Hennessey, wygrywając pojedynek z Gakpo.

Końcówka przyniosła ogromne emocje. Najpierw w 92. minucie do wyrównania doprowadził Gareth Bale. Lider Walijczyków wykorzystał rzut karny.

Holendrzy walczyli jednak do końca i w efekcie sięgnęli po trzy punkty. Bohaterem został Memphis Depay, który rzutem na taśmę dał swojemu zespołowi trzy punkty.