Szalony hit La Liga! Real Madryt uratował remis z Sevillą, niesamowity zwrot akcji! [WIDEO]

W sobotę "Królewscy" mogli cieszyć się z wyniku innego meczu na szczycie. Remis FC Barcelony z Atletico Madryt sprawił, że Real miał wszystko w swoich rękach. Przy komplecie zwycięstw obrońcy tytułu sięgnęliby po mistrzostwo Hiszpanii.

Wydawało się, iż mecz z Sevillą rozpocznie się idealnie dla gospodarzy. W 12. minucie po dośrodkowaniu Alvaro Odriozoli do siatki trafił Karim Benzema. Gola anulowano jednak po analizie VAR, gdyż Hiszpan znajdował się na spalonym.

Dziesięć minut później to Sevilla wyszła na prowadzenie. Ivan Rakitić zgrał piłkę głową do Fernando, a ten pewnym uderzeniem pokonał golkipera "Los Blancos".

Dzięki temu do przerwy goście mieli korzystny rezultat. Real starał się co prawda odpowiedzieć, lecz z ataku pozycyjnego gospodarzy wynikało niewiele. Dopiero w drugiej połowie "Królewscy" znaleźli sposób na defensywę rywali.

Bono obronił mocny strzał z dystansu Luki Modricia, lecz musiał skapitulować w 67. minucie. Z ostrego kąta piłkę w siatce umieścił Marco Asensio i w Madrycie odżyła nadzieja na korzystny wynik.

W 74. minucie byliśmy świadkami niesamowitej sytuacji. Karim Benzema był faulowany w polu karnym i arbiter wskazał na jedenasty metr. Ostatecznie rzut karny otrzymał jednak nie Real, a... Sevilla!

Wszystko dlatego, że wcześniej ręką we własnej "szesnastce" zagrał Eder Militao. Wszystko działo się w jednej akcji, więc arbiter wrócił do tych wydarzeń i podyktował "jedenastkę" dla gości.

Z rzutu karnego nie pomylił się Ivan Rakitić. Mimo to ekipa z Madrytu nie zamierzała się poddawać i do samego końca walczyła o bramkę wyrównującą.

W 94. minucie niespodziewanym bohaterem został Eden Hazard. Po strzale Toniego Kroosa piłka odbiła się jeszcze od Belga i wylądowała w siatce. Bono był bez szans.

W ostatniej akcji meczu o krok od szczęścia był jeszcze Casemiro. Brazylijczyk minimalnie się pomylił. Skończyło się na remisie 2:2. Real jest drugi w tabeli - wyprzedził FC Barcelonę, ale traci dwa "oczka" do Atletico.